Partnerzy wspierający
KGHM Orlen Tauron
Anna Moskwa zapewnia, że Bruksela nie zablokuje atomu w Polsce. Obawy mają być „inspirowane ze wschodu”

W kluczowych dla programu jądrowego dokumentach nie ma słowa o przetargach. Trzeba jednak będzie je rozpisać, a to sprawia, że powracają pewne obawy, których nie podziela szefowa Ministerstwa Klimatu

W wywiadzie udzielonym „Rzeczpospolitej” ministerka klimatu i środowiska Anna Moskwa podkreśla, że Unia Europejska – a konkretnie Komisja – nie zablokuje budowy elektrowni jądrowych w Polsce. – Jeśli elektrownie mogą mieć inne państwa UE, to Polska nie jest gorsza i też ma do tego prawo. A to, że niektóre rządy krajów UE podjęły niezrozumiałe dla mnie decyzje o zamykaniu swoich elektrowni, nie powstrzyma nas w realizacji tego projektu – mówi szefowa MKiŚ.

Moskwa zaznacza, że resort jest w stałym kontakcie z KE i „nie widzi żadnych obiekcji” ze strony unijnych instytucji. Szefora resortu zapewnia też, że kluczowe decyzje zostaną podjęte w 2023 roku, a do rozstrzygnięcia są np. przetargi i procedury konkurencyjne, niezbędne by wyłonić wykonawcę budowy elektrowni oraz dostawców komponentów i usług.

W rozmowie z „Rz” pada jednak pytanie, czy rzeczywiście polski rząd nie ma czego się obawiać w kwestii przetargów. Zwłaszcza że pojawiały się różne wątpliwości, wyrażane przez ekspertów. – Są też różnego rodzaju interesy i różnego rodzaju lobbyści na ogół inspirowani ze wschodu, którzy będą działać przeciw, ale nasza determinacja jest tutaj ogromna – twierdzi szefowa MKiŚ.

Przeczytaj też: AAAtom przygarnę. Rekordowe poparcie dla budowy elektrowni jądrowej w Polsce

Pytania o sprawy przetargów są jak najbardziej zasadne. W „Pulsie Biznesu” ukazał się materiał, wskazujący na to, że ogłoszenie przetargu na wykonawcę elektrowni jądrowej w gminie Choczewo będzie konieczne, by spełnić oczekiwania Brukseli. O tym, że przetarg zostanie ogłoszony, poinformowała sama Anna Moskwa podczas niedawnego spotkania z dziennikarzami w MKiŚ. W dokumencie strategicznym dla atomu w Polsce, czyli Programie Polskiej Energetyki Jądrowej 2020 (PPEJ 2020) w harmonogramie nie wpisano przetargu. Mowa jest o „wyborze technologii”, a także o „podpisywaniu umowy z dostawcą technologii i głównym wykonawcą”.

Dotychczas zakładano więc, że wybór technologii (postawiono na Westinghouse i reaktor AP1000) wiąże się także ze skorzystaniem z usług amerykańskiej firmy Bechtel, która współpracowała z Westinghouse przy opracowaniu oferty. Technologię wybrano, ale jak widać konieczne będzie rozpisanie przetargu na podmiot, który w oparciu o nią elektrownię zbuduje. „Z naszych rozmów z osobami znającymi kulisy procesu wynika, że pomysł ogłoszenia przetargu na wykonawcę wynika prawdopodobnie z uwarunkowań europejskich. Polska, jako kraj unijny, powinna wydawać publiczne pieniądze w drodze przejrzystego przetargu” – pisał wówczas „PB”.

Podobne wątpliwości pojawiały się od miesięcy, wielokrotnie pisał o nich serwis strefainwestorow.pl. Zwłaszcza że jedną ze spółek zainteresowanych polskim programem jądrowym jest francuskie EDF, które nie zostało wybrane. Nie można wykluczyć, że Francuzi spróbują oprotestować – w ich ocenie – nietransparentny sposób wyboru technologii i wykonawców przez Polskę. Rozpisanie publicznego przetargu mogłoby zmniejszyć ryzyko wystąpienia takich problemów.

Przeczytaj też: Budowa elektrowni jądrowych pochłonie majątek. Polska wyda 200 mld złotych

O tym, że Amerykanie byli od samego początku na wygranej pozycji, możesz przeczytać w tekście Raport poprzedzający budowę elektrowni jądrowej „w oparciu” o technologię z USA. Atomowa spółka wyjaśnia. W polskich Raportach o oddziaływaniu na środowisko (ROOŚ) znalazły się opracowania zakładające budowę elektrowni na podstawie technologii Westinghouse. Reaktory od EDF i koreańskiego KHNP nie doczekały się podobnej dokumentacji.

Więcej o planach Westinghouse możesz dowiedzieć się z naszych wywiadów z przedstawicielami tej spółki – Davidem Durhamem oraz Mirosławem Kowalikiem.

W Polsce mają powstać w pierwszej kolejności trzy bloki jądrowe od Westinghouse, pierwszy miałby rozpocząć pracę w 2033 r. Równolegle rozwijany jest projekt z KHNP z Korei Południowej, w który zaangażowały się ZE PAK i Polska Grupa Energetyczna.

Fot. MKiŚ

Zapisz się do newslettera

Aby zapisać się do newslettera, należy podać adres e-mail i potwierdzić subskrypcję klikając w link aktywacyjny.

Nasza strona używa plików cookies. Więcej informacji znajdziesz na stronie polityka cookies