Partnerzy wspierający
KGHM Orlen Tauron
Historyczna decyzja. Elektrownia jądrowa dla Polski zostanie dostarczona przez USA

To jedna z najważniejszych wiadomości tej jesieni. Wybrano faworyzowaną w całym procesie amerykańską spółkę

Jak ogłosili w Waszyngtonie amerykańska sekretarz energii Jennifer Granholm, a w kraju premier Mateusz Morawiecki, Polska wybrała technologię dla programu polskiej energetyki jądrowej. Zgodnie z przewidywaniami, zdecydowano się na ofertę Amerykanów, a konkretnie – reaktory AP1000 od Westinghouse. Ta spółka jako ostatnia przystąpiła do walki o kontrakt, ale bazowała na polsko-amerykańskiej umowie o współpracy w zakresie atomu. Rywale Westinghouse, czyli francuski EDF i koreański KHNP, nie mieli podobnych porozumień na szczeblu rządowym.

Przeczytaj też: Rząd szykuje się na budowę elektrowni jądrowej. Wyda miliardy na drogi, infrastrukturę

„Silny sojusz polsko-amerykański daje gwarancje powodzenia wspólnych inicjatyw. Po ostatnich owocnych rozmowach z wiceprezydent Kamalą Harris i sekretarz Jennifer Granholm potwierdzamy realizację projektu jądrowego w sprawdzonej i bezpiecznej technologii Westinghouse. Dziękuję ambasadzie USA za współpracę. Uchwała Rady Ministrów w środę (2 listopada)” - napisano na Twitterze premiera Mateusza Morawieckiego.

– Polska wybrała właśnie amerykański rząd i Westinghouse do pierwszego etapu swego wartego 40 mld dolarów programu energetyki jądrowej. Ta decyzja nie tylko wzmacnia nasze relacje dwustronne w obszarze bezpieczeństwa energetycznego na wiele pokoleń, ale sądzę, że jest też jasnym sygnałem dla Rosji, że NATO współpracuje w obszarze dywersyfikacji dostaw energii, ochrony klimatu oraz przeciwstawia się użyciu przez Rosjan energii jako broni – powiedziała sekretarz stanu ds. energii USA Jennifer Granholm podczas piątkowej konferencji w Waszyngtonie.

O tym, że Amerykanie są wręcz murowanymi faworytami do zdobycia kontraktu, pisaliśmy w green-news.pl wielokrotnie. O ich wysokiej pozycji negocjacyjnej przeczytasz w tekście Raport poprzedzający budowę elektrowni jądrowej „w oparciu” o technologię z USA. Atomowa spółka wyjaśnia. Opisywaliśmy też szkolenia, które Amerykanie organizowali dla przedstawicieli z Polski.

Za wielkiego zwolennika skorzystania z propozycji USA uznawany był Piotr Naimski, który do lipca tego roku był pełnomocnikiem ds. strategicznej infrastruktury energetycznej. To m.in. on negocjował międzyrządową umowę z Amerykanami w sprawie atomu. Od kilku miesięcy dotychczasowe stanowisko Naimskiego zajmuje Mateusz Berger.

Przeczytaj też: Elektrownia atomowa powstanie lub nie, ale zaniepokojeni mieszkańcy już przestali inwestować

Zgodnie z założeniami Programu polskiej energetyki jądrowej (PPEJ) z 2020 roku, w kraju mają powstać elektrownie atomowe o mocy od 6 do 9 gigawatów. W 2033 roku pierwszy z bloków miałby zacząć produkować energię.

Wstępnie wskazano, że pierwsza elektrownia miałaby powstać na wybrzeżu, w lokalizacji znanej jako Lubiatowo-Kopalino (gmina Choczewo). Jak dotąd nie wybrano jeszcze innych preferowanych lokalizacji dla kolejnych bloków jądrowych. PPEJ zakłada jednocześnie, że Polska ma wybrać jedną wspólną technologię reaktorową dla wszystkich elektrowni jądrowych.

O tym, co zawiera amerykańska oferta, opowiadał przed kilkoma tygodniami w rozmowie z green-news.pl David Durham, prezes Energy Systems w Westinghouse. Nie można wykluczyć, że w niedalekiej przyszłości polski rząd ujawni więcej szczegółów umowy z Amerykanami.

Współpraca: Kacper Świsłowski

Fot. KPRM

Zapisz się do newslettera

Aby zapisać się do newslettera, należy podać adres e-mail i potwierdzić subskrypcję klikając w link aktywacyjny.

Nasza strona używa plików cookies. Więcej informacji znajdziesz na stronie polityka cookies