Od kilku dni było wiadomo, że prace na terenie Baltic Power, morskiej farmy wiatrowej Northland Power i Orlenu wejdą na kolejny etap. W okolicy obszaru, na którym powstaje instalacja, pojawiły się statki instalacyjne, służące do montażu morskich turbin.

Przeczytaj też: Port instalacyjny w Świnoujściu otwarty

W poniedziałek 7 lipca Orlen poinformował, że pierwsza z 76 turbin została zainstalowana. Dla polskiego offshore wind (morska energetyka wiatrowa) to chwila przełomowa: to pierwsza turbina zamontowana na pierwszej polskiej elektrowni wiatrowej na Bałtyku. Doświadczenia zbierane przy tej inwestycji posłużą w przyszłości grupie, która ma w planach ukończenie kilku innych morskich farm.

Prace przy Baltic Power

Wszystkie turbiny dostarcza Vestas. To flagowy model duńskiego producenta przeznaczony na morza, model V2360-15.0 MW. Mają one łopaty mierzące 115 metrów o 43,7 tys. m² powierzchni obrotu. Turbina dysponuje mocą 15 MW, a jej wydajność szacowana jest nawet na 50 proc. (tzw. współczynnik wykorzystania mocy). Wiatrak wraz z fundamentem liczy 250 metrów. Jest to największa obecnie dostępna turbina w ofercie Vestas, a także największa w Europie.

Choć za wykonanie turbin odpowiada duński producent, to jeden z ich elementów powstaje w Polsce, a konkretnie w Szczecinie. Część gondol dla tych turbin jest produkowana w zakładzie Vestas w stolicy województwa zachodniopomorskiego. Uruchomienie farmy zaplanowano na rok 2026. Pierwsza z morskich elektrowni wiatrowych w Polsce osiągnie moc 1,2 GW.

Przeczytaj też: Baza serwisowa Orlenu w Łebie już działa

Ukończenie instalacji pierwszej z turbin na Baltic Power nie oznacza, że ustały inne działania na morskim placu budowy. Równolegle prowadzone są zapoczątkowane wcześniej prace. Trwa instalacja fundamentów (monopali) pod kolejne wiatraki oraz montaż elementów przejściowych (TP). Kontynuowane są prace na lądzie w miejscu, gdzie wyprowadzona zostanie moc z farmy.