Na fali deregulacji przelewającej się przez Brukselę ucierpią przepisy uderzające w greenwashing. Komisja Europejska po negocjacjach z Parlamentem Europejskim jest bliska porzucenia zasad, które miały ukrócić nieuczciwe praktyki
W marcu 2023 roku Komisja Europejska wyszła z propozycją dyrektywy Green Claims (dyrektywa o oświadczeniach środowiskowych). Od tego czasu trwały negocjacje z Radą UE i Parlamentem Europejskim w sprawie kształtu przepisów.
Regulacje, wymierzone w greenwashing (marketing nastawiony na fałszywe twierdzenia o „zieloności” czy ekologiczności produktu), miały pomóc konsumentom w podejmowaniu świadomych decyzji zakupowych. Celem było także ukrócenie strategii niektórych marek oraz ujednolicenie przepisów i procedur dla oświadczeń środowiskowych. Była też częścią pakietu znanego jako Zielony Ład (Green Deal).
Przeczytaj też: Danone, Nestlé i Coca-Cola oskarżone o greenwashing
W czerwcu, zamiast ogłosić finał prac i negocjacji, Komisja Europejska zakomunikowała, że zamierza wycofać się z projektu. Stało się to m.in. z powodu oporu ze strony dwóch dużych formacji w PE: Europejskiej Partii Ludowej (EPL) oraz Europejskich Konserwatystów i Reformatorów (EKR).
Danuše Nerudová, czeska europosłanka z EPL, inicjatorka wycofania dyrektywy o oświadczeniach środowiskowych, z uznaniem przyjęła stanowisko KE. „Sprawiamy, że Zielony Ład staje się Prawdziwym Ładem poprzez rozsądne zmiany” – napisała we wpisie zamieszczonym w portalu X.
Dyrektywa stała się ofiarą walki z nadmierną biurokratyzacją i zbyt dużą liczbą obowiązków, jakie nakładane są na europejskie firmy. Wcześniej poprzez pakiet Omnibus złagodzono przepisy z zakresu CSRD. Niedawno Komisja ogłosiła też, że doszła do konsensusu z PE w sprawie mechanizmu CBAM (podatek od emisji na importowane towary) i również poluzuje przepisy.
Przeczytaj też: KLM stosowało nieuczciwe praktyki reklamowe. Jest wyrok
Z czego wynikała chęć ukrócenia pewnych praktyk reklamowych i działań biznesu? Problem greenwashingu według KE jest wszechobecny i co najmniej 40 proc. deklaracji o tym, że produkt jest przyjazny dla środowiska, nie jest w żaden sposób potwierdzona.
Połowa z oświadczeń jest poparta słabą lub nieistniejącą weryfikacją. Sytuację utrudnia też liczba certyfikatów i oznakowań dla „zielonych” usług czy produktów. Dlatego postulowano uporządkowanie także tej sprawy.
Fot. Stay Grounded, CC BY 2.0, via Wikimedia Commons