Partnerzy wspierający
KGHM Orlen Tauron
Minister energii: redukcja emisji CO2 będzie Polskę kosztować biliony złotych

Jednak ile pieniędzy z Brukseli nasz kraj dostanie na reformy w energetyce i górnictwie, trudno dziś powiedzieć. Rząd powinien przedstawić konkretne postulaty

Minister energii Krzysztof Tchórzewski we wtorek podczas Kongresu Nowego Przemysłu w Warszawie powiedział, że przestawienie krajowej gospodarki na zerową emisję CO2 będzie kosztować 700-900 mld euro, czyli od 3 do niemal 4 bilionów złotych. Zaznaczył, że Polska nie jest w stanie ponieść tych kosztów sama, więc bez dodatkowej pomocy ze strony UE się nie obędzie.

Jest to oczywiste podbijanie piłeczki przed kolejnymi etapami unijnych negocjacji w sprawie dążenia do neutralności klimatycznej. Przypomnę – Bruksela chce, by w 2050 roku kraje UE przestały emitować CO2, a tam gdzie nie uda się emisji wyeliminować, gaz ma być wychwytywany i zagospodarowywany (lub magazynowany).

Przeczytaj też: Enea przedstawi aktualizację strategii

Krajowi oficjele dużo mówią w ostatnich dniach o strategii na 2050 r. Minister środowiska Henryk Kowalczyk przyznał już, że do tego czasu da się odejść w Polsce od węgla. Z kolei Jarosław Gowin, szef resortu nauki i szkolnictwa wyższego uznał za to, że naukowcy nie są zgodni, czy przegrzewanie się klimatu to efekt działalności człowieka.

Wracając zaś do Krzysztofa Tchórzewskiego, to regularnie podkreśla, że na zbyt ambitne inwestycje Polski nie stać. I chociaż całkowite koszty transformacji nie zostały jeszcze policzone, to w przypadku samej energetyki mają wynieść astronomiczne 300-400 mld euro.

Przeczytaj też: RWE zamknie wszystkie elektrownie na węgiel

Minister energii nie podaje źródła swoich wyliczeń. Mamy jednak inne dane – firma doradcza McKinsey policzyła na potrzeby unijnej organizacji Eurelectric, że transformacja polskiej energetyki będzie kosztować około 147 mld euro do 2045 roku – mniej niż połowę tego, o czym mówi się w Polsce.

Ile naprawdę nasz kraj dostanie na reformy w energetyce i górnictwie, trudno dziś powiedzieć. Cały plan tworzenia unijnego funduszu sprawiedliwej transformacji, czyli Just Transition Fund dopiero się klaruje. W najbliższych miesiącach negocjacje będą przyspieszać, będą też mieć coraz bardziej techniczny charakter. Dlatego Polska już dziś powinna pracować nad szczegółami swoich propozycji i konkretnych oczekiwań wobec Brukseli, a nie tylko powtarzać, że potrzebujemy więcej pieniędzy z przyszłego budżetu UE. Zarzuty o naruszanie przez władze praworządności na pewno w negocjacjach z Brukselą nie pomogą.

KATEGORIA
ENERGIA
UDOSTĘPNIJ TEN ARTYKUŁ

Zapisz się do newslettera

Aby zapisać się do newslettera, należy podać adres e-mail i potwierdzić subskrypcję klikając w link aktywacyjny.

Nasza strona używa plików cookies. Więcej informacji znajdziesz na stronie polityka cookies