Partnerzy wspierający
KGHM Orlen Tauron
Pierwszy taki lot w historii. Samolot przeleci nad Atlantykiem na paliwie m.in. z oleju kuchennego

W przełomowy lot zaangażowane jest kilka dużych koncernów, w tym Virgin Atlantic, bp oraz Rolls-Royce

Należące do miliardera Richarda Bransona linie lotnicze Virgin Atlantic ogłosiły, że w 2023 roku przeprowadzą lot wyłącznie przy użyciu paliwa SAF (zrównoważone paliwo lotnicze, Sustainable Aviation Fuel). Należący do Virgin samolot 28 listopada br. poleci z Heathrow w Londynie na lotnisko JFK w Nowym Jorku. Będzie to pierwsza w historii podróż przez Atlantyk napędzana wyłącznie zrównoważonym paliwem.

Przeczytaj też: Polenergia chce produkować ekologiczne paliwo lotnicze

Przy projekcie od dawna pracuje konsorcjum pod przewodnictwem Virgin Atlantic. Lot zostanie zrealizowany Boeingiem 787 Dreamliner, a silniki, które wykorzystują SAF, dostarcza Rolls-Royce (przeszły testy naziemne). Z kolei zrównoważone paliwo zapewnią Air bp oraz Virent.

Mieszkanka SAF, która zostanie zastosowana podczas lotu, składa się w 88 proc. z produktów wytworzonych w procesie HEFA, a w 12 proc. z syntetycznej nafty (SAK). HEFA to metoda produkcji biopaliwa, w której wykorzystuje się estry i kwasy tłuszowe przetwarzane metodą hydrolizy. Bazę takiego paliwa stanowią oleje (także te spożywcze, kuchenne), jak i tłuszcze. Jak przekonuje Air bp, SAF jej produkcji może mieć o 80 proc. niższe emisje CO2 od tradycyjnego paliwa.

Przeczytaj też: Air France z nową strategią, by zredukować emisje

Jeżeli projekt się powiedzie, będzie to znak dla innych przewoźników, że korzystanie wyłącznie ze zrównoważonego paliwa na dłuższych dystansach jest możliwe. Podobne loty były już realizowane, ale np. przy użyciu mieszanki SAF z tradycyjnym paliwem (obecnie są miksowane w stosunku 50:50). Pierwszy przełom osiągnięty został jeszcze w 2021 r. Airbus A350 przeleciał trzykrotnie nad Morzem Śródziemnym, spalając tylko SAF.

Rozwój bio- i syntetycznych paliw będzie zależał od wyników podobnych testów, ale i ceny SAF. Wiązane są z nim ogromne nadzieje, ponieważ elektryczne samoloty mogą być jeszcze droższe w utrzymaniu, a wodorowe maszyny pozostają pieśnią przyszłości. Tymczasem transport lotniczy odpowiada rocznie za ok. 2,5 proc. wszystkich emisji CO2. Dlatego i w tym sektorze trwają poszukiwania bardziej przyjaznych środowisku rozwiązań.

KATEGORIA
TRANSFORMACJA
UDOSTĘPNIJ TEN ARTYKUŁ

Zapisz się do newslettera

Aby zapisać się do newslettera, należy podać adres e-mail i potwierdzić subskrypcję klikając w link aktywacyjny.

Nasza strona używa plików cookies. Więcej informacji znajdziesz na stronie polityka cookies