Urząd Regulacji Energetyki podsumował 2022 rok publikując najnowsze dane o sytuacji na rynku mikroźródeł energii odnawialnej (OZE). Z przedstawionych przez URE szacunków wynika, że łączna moc mikroinstalacji (urządzeń o mocy do 50 kW) wzrosła o 41 proc., do 9,3 GW. Wyprodukowały one 5,8 terawatogodzin energii.

Wśród mikroelektrowni króluje fotowoltaika. Łączna moc instalacji bazujących na technologiach innych niż panele PV wyniosła zaledwie 10 MW. Podobne dane dla małej fotowoltaiki publikowało także PTPiREE.

Przeczytaj też: Po prawie 2,5 tysiąca dni czekania znika „zasada 10H”

Liczba elektrowni słonecznych w ubiegłym roku przekroczyła 1,2 mln. Pod koniec 2021 r. było ich ponad 855 tys. Drugie pod względem popularności OZE wykorzystywane przez prosumentów to elektrownie wodne – doliczono się ich 320 w całym kraju. Z małych turbin wiatrowych na własne potrzeby korzysta się w 73 miejscach w Polsce (gdy pisaliśmy we wrześniu o nowych przepisach dla przydomowych wiatraków, było ich 69 w całym kraju).

Dynamiczny wzrost mocy i liczby instalacji fotowoltaicznych rozpoczął się – wskazuje URE – od 2018 roku. W kolejnych latach ich liczba rosła o 190-200 proc. Teraz należy się przygotować na małe hamowanie – mimo kontynuacji programów takich jak „Mój prąd”, po zmianie sposobu rozliczania (z net-meteringu na net-billing) prosumentów przestało przebywać tak szybko jak dotychczas.

Przeczytaj też: Wiatraki i fotowoltaika wykręciły nowy rekord

Choć moc mikroinstalacji fotowoltaicznych zwiększyła się w 2022 roku o 41 proc., to ilość energii dostarczonej przez nie do sieci wzrosła aż o 109 proc. (5,753 TWh energii w 2022 rok wobec 2,733 TWh rok wcześniej). Realna produkcja była jeszcze wyższa, dlatego że dane URE nie uwzględniają autokonsumpcji, czyli prądu z paneli zużywanego na bieżąco w domach.

Dla porównania, największa jednostka wytwórcza w Polsce, Elektrownia Bełchatów, w ciągu roku produkuje ok. 27 TWh energii elektrycznej netto. Przydomowa fotowoltaika w Polsce w skali roku dostarcza więc około 20 proc. tego, co Bełchatów. Z jedną różnicą – prąd z modułów fotowoltaicznych jest wolny od emisji CO2 i najpierw jest zużywany przez prosumentów, co wpływa na ogólne zapotrzebowanie na prąd i węgiel w kraju.