Partnerzy wspierający
KGHM Orlen Tauron
„Zielony” światłowód dla internautów. Kolejna firma z Polski próbuje wpisać się w zeroemisyjny trend

Nexera ogłosiła, że dostarczając internet używa energii wolnej od emisji CO2

Operator sieci światłowodowej, firma Nexera pochwaliła się właśnie, że jej sieć światłowodowa jest w 100 proc. zasilana „zieloną” energią. Rocznie do obsługi sieci dostawcy internetu potrzeba około 2 GWh prądu. „Ponad osiemset punktów poboru energii, z których korzysta Nexera, jest zasilanych energią elektryczną wytworzoną w sposób przyjazny dla środowiska” – deklaruje spółka.

Przeczytaj też: Pogoda na odnawialne źródła energii. OZE z nowym rekordem

Trzeba jednak pamiętać, że energia krążąca w polskich sieciach w 70 proc. energii pochodzi z węgla. Zatem firmy, które deklarują, że zasilają się „zielonym prądem” robią to w sposób umowny. Kupują energię z zielonymi certyfikatami, czyli płacą wytwórcy, który wprowadza do sieci prąd z odnawialnych źródeł (OZE). Później nie ma możliwości „odsiania” zielonej energii od tej np. wyprodukowanej z węgla, więc odbiera prąd, który jest w sieci. Ma jednak zaświadczenie, że jeśli kupuje prąd, to jest on zielony, a więc wspiera OZE.

Nexera działa przede wszystkim w woj. warmińsko-mazurskim i świętokrzyskim, ale z usługami dociera też do części mazowieckiego oraz kujawsko-pomorskiego i łódzkiego.

Informacja, którą obecnie chwali się Nexera, pokazuje szerszy trend wśród firm, nie tylko w Polsce. Poszukują tańszej energii, budując np. własne farmy fotowoltaiczne, ale też starają się „zazieleniać” swoje biznesy. W ubiegłym roku Orange chwaliło się, że jego oferta Orange Flex jest pierwszą tego typu ofertą neutralną kimatycznie. Jak? Usługi w tej taryfie mają być zasilane energią z wiatraków w Wielkopolsce.

Przeczytaj też: Netflix szuka zielonych technologii i obcina emisje CO2

Coraz częściej słyszy się też na rynku, że potencjalni kontrahenci są sprawdzani pod kątem tego, czy redukują emisje CO2, „zazieleniają” swój biznes. Ma to też znaczenie dla banków, ponieważ instytucje finansowe udzielają spółkom kredytów, w których wpływ na oprocentowanie zobowiązania ma rating ESG (skrót od Environmental, Social and Corporate Governance). Niezależny audytor np. co roku sprawdza, czy kredytobiorca spełnia zobowiązania w zakresie m.in. ochrony środowiska. Taki kredyt w 2019 roku dostała Energa.

KATEGORIA
KLIMAT
UDOSTĘPNIJ TEN ARTYKUŁ
TAGI: ENERGIA

Zapisz się do newslettera

Aby zapisać się do newslettera, należy podać adres e-mail i potwierdzić subskrypcję klikając w link aktywacyjny.

Nasza strona używa plików cookies. Więcej informacji znajdziesz na stronie polityka cookies