Partnerzy wspierający
KGHM Orlen Tauron
Polska ma zapasy ropy na czas kryzysu. Zobacz na jak długo

Prezes koncernu PKN Orlen uspokaja, że paliwa na stacjach nie zabraknie. Nie ma potrzeby kupować benzyn i ropy na zapas

Polscy kierowcy w obawie, że kryzys wywołany przez Rosję odbije się na dostawach surowców i cenach paliw, szturmują stacje benzynowe. Na niektórych z nich wprowadzane są ograniczenia: można zatankować jeden bak do pełna, ale już nie kanister. Paliwowa panika działa niestety jak samospełniająca się przepowiednia: wraz ze skokowym wzrostem sprzedaży rośnie ryzyko, że kolejnych dostaw paliwa nie da się dowieźć na czas.

Prezes Orlenu, Daniel Obajtek, zapewnia, że koncern ma wystarczające zapasy surowców. Podkreśla też, że Orlen nie jest w 100 proc. zależny od rosyjskiej ropy. – Mamy też kontrakt z Saudi Aramco, największym na świecie producentem ropy – przypomina Obajtek. Choć surowca nie zabraknie, to sama produkcja i dostawy wymagają czasu. Prezes PKN Orlen poprzez swoje konto Twitterze apeluje też o weryfikację informacji na temat dostaw i dystrybucji paliw w Polsce.

Przeczytaj też: Aktywiści ostro reagują na kampanię bilbordową z żarówką

O spokój apeluje też Polska Organizacja Przemysłu i Handlu Naftowego. „Polska dysponuje odpowiednimi rezerwami ropy naftowej oraz paliw. Magazyny są pełne. Krajowe zapasy wystarczą na ponad 3 miesiące. Rurociągiem „Przyjaźń” ciągle płynie surowiec, a dzięki naftoportowi jesteśmy w stanie pokryć całe krajowe zapotrzebowanie ropą dostarczaną przez tankowce. Rozpowszechnianie informacji na temat masowego braku zaopatrzenia czy dostępności surowców i paliw odbieramy jako działania dezinformacyjne, które mają na celu wywołanie niekontrolowanej paniki wśród kierowców" - pisze POPiHN w najnowszym komunikacie.

Organizacja potępia działania operatorów stacji paliw, którzy wykorzystują trudną sytuację oraz sztucznie zawyżają ceny paliw i apeluje o odpowiedzialne podejście do sytuacji.

Biuro prasowe Orlenu przypomina, że arabska ropa skutecznie wypiera z kontraktów Orlenu surowiec z Rosji. W 2021 roku koncern zrealizował pierwszą umowę z Exxon Mobil, wcześniej kupował surowiec z Angoli i Nigerii. Sytuacja paliwowa w Europie jest pod stałym nadzorem. Anna Moskwa, minister klimatu i środowiska jest w stałym kontakcie z Międzynarodową Agencją Energii i podkreśla, że dostawy surowców i energii przebiegają zgodnie z planami.

Przeczytaj też: Polska ma nowy rekord produkcji energii z wiatru

Atak Rosji na Ukrainę pokazał, że Europa zbyt długo zwlekała z sankcjami i dywersyfikowaniem dostaw surowców. O tym, czy Polska może zapewnić sobie bezpieczeństwo energetyczne bez ropy, gazu i węgla z Rosji dowiesz się z rozmowy z Karoliną Bacą-Pogorzelską, dziennikarką-ekspertką rynku węgla.

Sam Orlen ma ambicje stać się koncernem posiadającym w portfelu zarówno paliwa konwencjonalne, jak i alternatywne: energię elektryczną z OZE i wodór.

Aktualizacja:

W piątek, po godzinie 13.00, Orlen poinformował, że rozwiązuje umowy z dystrybutorami, którzy zawyżali ceny paliwa.

– Zgodnie z zapowiedzią prezesa PKN Orlen, Daniela Obajtka, rozwiązujemy w trybie natychmiastowym umowy z 9 stacjami sztucznie zawyżającymi ceny paliw, w tym zarówno z siecią odbierającą nasze paliwa, jak i stacją korzystającą z naszego szyldu. Za niedopuszczalne uznajemy wykorzystywanie aktualnej sytuacji i podnoszenie cen do poziomów, które nie znajdują żadnego uzasadnienia w czynnikach kształtujących ceny detaliczne. Zapewniamy, że będziemy weryfikować wszystkie doniesienia dotyczące manipulacji cenowych i bezwzględnie zwalczać ten proceder – napisało biuro prasowe Orlenu.

KATEGORIA
ENERGIA
UDOSTĘPNIJ TEN ARTYKUŁ
TAGI: ORLEN, ROPA, UKRAINA

Zapisz się do newslettera

Aby zapisać się do newslettera, należy podać adres e-mail i potwierdzić subskrypcję klikając w link aktywacyjny.

Nasza strona używa plików cookies. Więcej informacji znajdziesz na stronie polityka cookies