Partnerzy wspierający
KGHM Orlen Tauron
Nowy alians E.On i Volkswagena. Na rynek trafią ultraszybkie ładowarki do samochodów elektrycznych

Piętnaście minut ładowania zwiększy zasięg auta o 200 kilometrów

Niemieccy giganci E.On i Volkswagen nawiązują alians, który może przynieść sporo korzyści użytkownikom samochodów elektrycznych. Wciąż zmagają się oni z problemem słabo rozwiniętej infrastruktury do ładowania pojazdów. Brakuje szczególnie większej ilości szybkich ładowarek. To ma się jednak zmieniać. Niemiecki koncern motoryzacyjny rozpocznie produkcję nowego sprzętu jeszcze w tym roku. Za kilka miesięcy E.On wystartuje z testami instalacji przy stacjach paliw. Docelowo infrastruktura działać ma pod marką E.On Drive Booster.

Przeczytaj też: Czas na mały i tani samochód od Tesli

Ultraszybkie ładowarki mają działać na zasadzie plug and play. Oznacza to, że wszystko powinno działać zaraz po podłączeniu. Z komunikatu prasowego wynika, że każda ładowarka będzie mieć dwa punkty ładowania, czyli obsługiwać jednocześnie dwa samochody, ładując ich baterie z mocą 150 kW. W zaledwie 15 minut zasięg pojazdu powinien wzrosnąć o 200 km. Obsługa infrastruktury ma się odbywać za pośrednictwem platformy cyfrowej firmy energetycznej.

Co ciekawe, spółka E.On zapewnia, że ładowarki będą zasilane wyłącznie zieloną energią. Trudno dzisiaj przewidzieć, w jakim tempie partnerzy mogą dostarczać nowy sprzęt na rynek, ale należy przyjąć, że zainteresowanych nim nie zabraknie. Oprócz wspomnianych stacji paliw po ładowarki mogą się zgłaszać np. sklepy, które zechcą montować takie urządzenia na swoich parkingach. Volkswagen współpracuje przy takim projekcie z sieciami Lidl i Kaufland.

Przeczytaj też: Tesla wkrótce rusza z budową wielkiej fabryki niedaleko polskiej granicy

Zamówienia mogą też składać samorządy, władze miast. Coraz więcej mówi się o usuwaniu z przestrzeni miejskiej aut spalinowych, a nawet hybryd (takie plany ma m.in. Wielka Brytania), ale nie uda się tego zrobić bez odpowiednio rozbudowanej infrastruktury do ładowania pojazdów elektrycznych. Tymczasem twórcy nowej ładowarki zapewniają, że ich prototyp jest bardzo elastyczny i można go zamontować prawie wszędzie i to bez ponoszenia wysokich kosztów.

Koncern Volkswagen jakiś czas temu informował, że dostarczenie na rynek 250 tys. elektrycznych aut zajęło mu kilka lat. To słaby wynik, jeśli weźmie się pod uwagę potencjał firmy. Niemcy nie zamierzają jednak odpuszczać tego rynku. Volkswagen Group Components pod koniec ubiegłego roku zaprezentował koncept robota do ładowania elektryków, a na początku lutego okazało się, że niemiecko-francuski sojusz zamierza w pierwszej połowie tej dekady uruchomić wielkie zakłady produkujące akumulatory dla aut elektrycznych. Po latach zakłamywania rzeczywistości przyszedł czas na rozwijanie zielonych projektów.

Zapisz się do newslettera

Aby zapisać się do newslettera, należy podać adres e-mail i potwierdzić subskrypcję klikając w link aktywacyjny.

Nasza strona używa plików cookies. Więcej informacji znajdziesz na stronie polityka cookies