Partnerzy wspierający
KGHM Orlen Tauron
Susze to jeden z pierwszych skutków zmian klimatu. BNP Paribas chce nauczyć rolników, jak się przed nimi bronić

W wyniku ocieplenia klimatu susze będą w Polsce występować coraz częściej. Zasięgiem obejmą też coraz większy obszar kraju

Z danych Global Compact (część Organizacji Narodów Zjednoczonych) dotyczących zasobów wody wynika, że na jednego mieszkańca Polski wynoszą one ok. 1,8 tys. metrów sześciennych rocznie. To jeden z najniższych wskaźników w Europie, porównywalny z Hiszpanią. Jest rezultatem m.in. ilości opadów, ukształtowania powierzchni, układu rzek, jezior, itd. Średnia dla Europy to ok. 4,5 tys. metrów sześciennych.

Niestety, zdaniem specjalistów w wyniku ocieplenia klimatu sytuacja będzie się pogarszać. Opady będą coraz rzadsze, a do tego zmieniać się będzie ich struktura. Coraz rzadziej występować będzie kilkudniowy deszcz, który pozwala w sposób trwały zwiększyć wilgotność gleby. Częściej będziemy mieć za to do czynienia z ulewami w trakcie nawałnic występujących po wielotygodniowych suszach. Takie opady są mniej korzystne, gdyż wysuszona gleba nie jest w stanie przyjąć w krótkim czasie dużej ilości wody. Ponadto w wyniku wzrostu temperatury woda będzie szybciej parować.

Przeczytaj też: Już ponad 3 mln Polaków to wegetarianie lub weganie

Wszystko to szczególnie dotkliwie odczują rolnicy, którzy już dziś zmagają się z katastrofalnym spadkiem plonów w wyniku niedoborów wody. W latach 1951-1981 susze zdarzały się raz na pięć lat. Od lat 90-tych ubiegłego wieku już co dwa lata. Obecnie susze letnie występują niemal co roku. Mieliśmy z nimi do czynienia i w roku 2019, gdy objęły niemal cały kraj. Szczególnie niekorzystnie wpływa to m.in. na uprawy warzyw i owoców.

Jak powinniśmy zareagować na problem niedoboru wody? Przede wszystkim zacząć z niej korzystać racjonalnie. Trzeba jednak pamiętać, że gospodarstwa domowe zużywają tylko 10 proc. zasobów wody. Najwięcej, bo 70 proc., przypada na rolnictwo. I właśnie do rolników indywidualnych kierowana jest akcja zainicjowana przez BNP Paribas, dla którego sektor agro jest kluczowy.

Przeczytaj też: Są przepisy w sprawie dopłat do aut elektrycznych

Jak mówi Maciej Piskorski, dyrektor departamentu produktów agro w BNP Paribas, celem akcji jest m.in. edukacja w zakresie racjonalnego podejścia do wykorzystania wody w rolnictwie. – Przy współpracy z przedstawicielami świata nauki oraz firm zajmujących się doradctwem i sprzedażą systemów do nawadniania chcemy pokazywać naszym klientom z sektora agro w jaki sposób radzić sobie z coraz trudniejszą sytuacją z dostępem do wody – mówi przedstawiciel BNP Paribas.

Działania banku koncentrują się też na doradztwie w zakresie efektywnych sposobów nawadniania upraw. – Nie w każdym przypadku budowa instalacji nawadniającej ma uzasadnienie i będzie skuteczna. Ponadto na rynku dostępne są różnego rodzaju systemy, przeznaczone dla różnych upraw czy areałów. Celem naszej akcji jest więc pokazanie rolnikom, jak w możliwie najtańszy i najbardziej racjonalny sposób zapobiegać skutkom suszy – mówi Maciej Piskorski.

KATEGORIA
EKOLOGIA
UDOSTĘPNIJ TEN ARTYKUŁ

Zapisz się do newslettera

Aby zapisać się do newslettera, należy podać adres e-mail i potwierdzić subskrypcję klikając w link aktywacyjny.

Nasza strona używa plików cookies. Więcej informacji znajdziesz na stronie polityka cookies