Partnerzy wspierający
KGHM Orlen Tauron
Hyundai Nexo – Koreańczycy włączają się do walki o rynek samochodów napędzanych wodorem

W Polsce niestety na zakup auta zdecydować mogą się co najwyżej mieszkańcy zachodniej Polski, często podróżujący do Berlina. Tam znajduje się najbliższy punkt ładowania takich aut

Jeśli chodzi o zmniejszenie emisji spalin, właściwie nie ma prostych rozwiązań. Na razie w kategorii „napędy alternatywne” przodują samochody elektryczne. Tymczasem niektóre marki coraz odważniej zaczynają eksperymentować z wodorem, wypuszczając na rynek auta z ogniwami paliwowymi.

Wodór jest uważany za paliwo bezemisyjne, co oznacza, że w efekcie jego spalania z rury wydechowej samochodu wydobywa się wyłącznie para wodna. Brzmi dobrze, ale co z produkcją samego wodoru? Mimo że gaz ten jest najczęściej występującym pierwiastkiem we wszechświecie, jego produkcja i przechowywanie sprawiają, że pozostajemy z wieloma produktami ubocznymi. Ekologiczne projekty, takie jak przemysłowa elektroliza wody – dzięki energii pochodzącej z alternatywnych źródeł – nie są jeszcze powszechnie stosowane. Jest to jednak wielka nadzieja polskich firm energetycznych, takich jak PGE czy Orlen.

Z kolei obróbka gazu koksowniczego powoduje produkcję niepotrzebnych odpadów i cała idea bezemisyjności bierze w łeb. Jedno z najciekawszych rozwiązań zaprezentował niedawno Bill Gates. Wykorzystując światło słoneczne, wspierani przez biznesmena inżynierowie z projektu Heliogen, próbują rozdzielić cząsteczki dwutlenku węgla i wody, w celu otrzymania wodoru i gazu syntezowego. Serwis green-news.pl informował o tym w tekście Bill Gates doprowadzi do przełomu w światowej energetyce?

Nierozwiązany problem pozyskiwania wodoru nie zniechęca producentów samochodów wykorzystujących to paliwo. Swoją nową wersję Mirai zaprezentowała Toyota, a dwa lata temu Honda pokazała model Clarity Fuel Cell. Do japońskich firm dołączają teraz Koreańczycy – produkowany w Ulsan Hyundai Nexo to zapowiedź, jak może wyglądać praktyczny i nowoczesny samochód wodorowy. Przedstawiciele Hyundaia nie twierdzą, że energia wodorowa zastąpi prąd, ale z pewnością przyspieszy wyścig motoryzacji do zerowej emisji dwutlenku węgla. Koreańczycy dostrzegają potencjał wodoru do napędzania szeregu innych środków transportu – od łodzi po pociągi, autobusy i ciężarówki.

Przeczytaj też: Ikea chce być neutralna dla klimatu

Jak zatem działa Hyundai Nexo? Samochód wyposażony został w ogniwa paliwowe, które do wytwarzania elektryczności wykorzystują wodór i tlen, a jedynym produktem ubocznym tej reakcji jest woda. Na odcinku stu kilometrów auto zużywa niecały kilogram wodoru. Na jednym pełnym ładowaniu samochód może pokonać aż 600 km. Elektryczność napędza silnik, który z kolei napędza koło za pomocą pojedynczej przekładni redukcyjnej. Nexo ma moc 120 kW i osiąga moment obrotowy równy 395 Nm. Dodatkowo w celu zwiększenia mocy silnika wykorzystano akumulator litowo-jonowy 1,56 kWh. Wysoki moment obrotowy Hyundaia Nexo sprawia, że auto przyspiesza do setki w 9,2 sekundy.

Na pokładzie Hyundaia Nexo umieszczono trzy zbiorniki wykonane z włókna węglowego, które mogą pomieścić 157 litrów, czyli nieco ponad 6 kilogramów wodoru. Jak zapewnia koreański producent, serwisowanie zbiorników nie jest konieczne wcześniej niż po 20 latach od zakupu auta. To nie koniec zalet tej technologii. Tankowanie wodorem za pomocą specjalnego zestawu o ciśnieniu 700 barów trwa tylko pięć minut. I tu znowu trzeba wspomnieć o przeglądach, które warto wykonywać co 15 tys. km lub co 12 miesięcy, przy czym głównym elementem serwisowym jest filtr do oczyszczania powietrza. Ogniwa paliwowe potrzebują bowiem źródła czystego powietrza.

Nexo powstał na nowej platformie i ma być wizytówką innowacyjności marki Hyundai. Na plus na pewno można zapisać sporo miejsca na nogi wewnątrz i 461 litrów przestrzeni bagażowej. We wnętrzu znalazł się też panoramiczny wyświetlacz, a także konsola przypominająca dizajn lat 90. O tym jednak, że jest to jak najbardziej XXI-wieczny pojazd świadczą ekologiczne materiały, z których wykonano wnętrze. Znalazła się tam również wegańska skóra. I co chyba najważniejsze – Hyundai Nexo to pierwszy przetestowany w historii samochód o napędzie wodorowym. Ocena? Pełne 5 gwiazdek!

Na razie sprzedaje się około 500 egzemplarzy Hyundai Nexo miesięcznie. Do jego pełnej dostępności w Polsce brakuje jednak rozwiniętej infrastruktury do tankowania wodoru w naszym kraju. Gdzie w Polsce można zatankować Hyundaia Nexo? Jeszcze nigdzie. Mimo że jesteśmy ważnym producentem samego wodoru, nie ma stacji przeznaczonej do tankowania zasilanych nim pojazdów. Nad takim punktem pracuje jednak Lotos. Przy pomocy unijnych dotacji ma powstać specjalna stacja produkująca wodór o bardzo dużej czystości. Projekt ma zostać zrealizowany do listopada 2021 roku. Przyda się, bo na rynku debiutuje coraz więcej samochodów wodorowych.

Przeczytaj też: Innogy go! rozszerza ofertę

Najszybciej pewnie na zakup auta zdecydują się mieszkańcy zachodniej Polski, którzy mogą stosunkowo szybko uzupełnić bak w Berlinie. Cena auta w Europie to niestety aż ok. 300 tys. zł.

KATEGORIA
FELIETONY
UDOSTĘPNIJ TEN ARTYKUŁ

Zapisz się do newslettera

Aby zapisać się do newslettera, należy podać adres e-mail i potwierdzić subskrypcję klikając w link aktywacyjny.

Nasza strona używa plików cookies. Więcej informacji znajdziesz na stronie polityka cookies