Partnerzy wspierający
KGHM Orlen Tauron
Unijna pomoc dla przemysłu niewystarczająca. Producenci fotowoltaiki: bankrutujemy albo idziemy do USA

Zdaniem organizacji stowarzyszających m.in. producentów fotowoltaiki Net-Zero Industry Act to krok w dobrą stronę, ale podjęty zbyt późno. W dodatku wymaga poprawek

W Parlamencie Europejskim trwają prace nad rozporządzeniem Net-Zero Industry Act, który jest elementem Europejskiego Zielonego Ładu. Jego ramowe założenia przedstawiła w marcu 2023 r. Komisja Europejska. Celem przepisów jest wzmocnienie gałęzi europejskiego przemysłu, które są kluczowe dla transformacji energetycznej. Wsparcie skierowane będzie więc do producentów turbin wiatrowych, pomp ciepła, magazynów energii, wodoru czy fotowoltaiki.

Net-Zero towarzyszy inny pakiet przepisów, określający listę surowców krytycznych dla Unii Europejskiej (więcej o sprawie w tekście o propozycjach KE w tym zakresie). Obydwa akty mają dać wiatr w żagle przemysłowi, poprawić jego konkurencyjność i przede wszystkim: utrzymać go na Starym Kontynencie. W ostatnich latach ogromną presję na europejskich producentów wywierały Chiny, a teraz – za sprawą serii zachęt i subsydiów – także Stany Zjednoczone.

Przeczytaj też: Maroš Šefčovič dokończy realizację unijnego Zielonego Ładu

Dla efektywnej transformacji energetycznej w UE posiadanie własnego łańcucha dostaw jest niezbędne. Sporo miejsca tej kwestii poświęciła w swoim niedawnym wystąpieniu Ursula von der Leyen. Zapowiedziała jeszcze dalej idące interwencje, mające ochronić firmy. Wśród propozycji znalazł się m.in. „pakiet na rzecz energii wiatrowej”, który ma pomóc branży w rywalizacji z producentami m.in. z Chin.

Jednak zdaniem przedstawicieli niektórych branż KE zbyt późno podjęła działania, mimo wielokrotnie ponawianych apeli w latach ubiegłych. W dodatku w ich ocenie propozycje zawarte w rozporządzeniu wymagają poprawek i to daleko idących. Organizacja European Solar Manufacturing Council (ESMC), reprezentująca producentów fotowoltaiki, domaga się, by UE zakazała sprowadzania modułów fotowoltaicznych, które mogły powstać w wyniku pracy przymusowej. Co więcej, oczekuje, by awaryjnie rozpoczęto skup modułów od europejskich producentów, które zalegają w magazynach, ponieważ nie ma na nie chętnych (częściej kupowane są chińskie komponenty).

ESMC wieszczy, że brak pomocy będzie oznaczać koniec produkcji ogniw fotowoltaicznych w UE. Już teraz sektor szoruje po dnie: w 2022 roku wyprodukował moduły o łącznej mocy 9 GW. Przez 9 miesięcy roku 2023 było to zaledwie 1 GW. „Producenci stoją teraz przed wyborem: kontynuować przestoje i zaryzykować bankructwem lub szukać schronienia w takich państwach jak USA, gdzie przemysł PV (fotowoltaika – red.) jest wspierany” – czytam w piśmie podpisanym przez kilkadziesiąt firm.

Przeczytaj też: Rekordowa produkcja „zielonej” energii elektrycznej w UE

Uwagi mają też przedstawiciele branży wiatrowej. Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej domaga się poprawek w Net-Zero Industry Act. „Jedną z kluczowych kwestii jest możliwość wprowadzenia pozacenowych kryteriów w aukcjach OZE. Wprowadzenie tego wyznacznika nagrodzi wartość społeczną, gospodarczą i środowiskową, jaką oferuje europejski przemysł czystej energii. Obecnie stosowanie wyłącznie kryterium ceny prowadzi do licytowania się deweloperów ku dolnej granicy opłacalności, a nawet do dopłat za prawo do budowy farmy wiatrowej co oznacza dodatkowe koszty – finalnie przerzucane na odbiorcę końcowego” – pisze organizacja w materiale zatytułowanym „Europejski łańcuch dostaw dla energetyki wiatrowej w cieniu chińskiego smoka”.

Na tapet ponownie trafiają Chiny, które przeszkadzają także branży wiatrowej. Przez wąskie gardła, zwłaszcza w offshore wind (morska energetyka wiatrowa), producenci turbin coraz częściej muszą kontraktować elementy wiatraków w Państwie Środka. „Przemysł wiatrowy musi kupować kable energetyczne, przekładnie, a nawet stalowe wieże z Chin. Już teraz potrzebne są ogromne inwestycje: w fabryki, porty, sieci, statki, dźwigi i wykwalifikowanych pracowników” – alarmuje PSEW.

Fot. EC - Audiovisual Service, od lewej: Kadri Simson, Ursula von der Leyen

Zapisz się do newslettera

Aby zapisać się do newslettera, należy podać adres e-mail i potwierdzić subskrypcję klikając w link aktywacyjny.

Nasza strona używa plików cookies. Więcej informacji znajdziesz na stronie polityka cookies