Partnerzy wspierający
KGHM Orlen Tauron
Co trzecia osoba w Niemczech chce kupić bilet na kolej za 49 euro. Jest jednak do niego szereg uwag

Wyniki najnowszej ankiety pokazują, że w ocenie niemieckiego społeczeństwa przestrzeń do poprawy jest jeszcze bardzo duża

31 proc. badanych zamierza w 2023 roku kupić tzw. bilet za 49 euro – poinformowało VZBV, niemieckie Federalne Stowarzyszenie Organizacji Konsumenckich. Wprowadzony do sprzedaży 1 maja tego roku miesięczny bilet na podróże koleją cieszy się największą popularnością w grupie respondentów w wieku 14-29 lat. Prawie połowa z nich zamierza go kupić. Na tym jednak kończą się dobre wieści dla pomysłodawców biletu, który za 49 euro miesięcznie pozwala na nieograniczone korzystanie z publicznego transportu lokalnego i regionalnego w całym kraju.

Przeczytaj też: 5,5 tysiąca nowych aut na prąd na polskich drogach w kwartał

Jak czytam, 30 proc. ankietowanych jest zdania, że bilet jest za drogi, a 85 proc. wskazuje, że powinien pozwalać też na zabieranie ze sobą roweru lub innych osób za dodatkową opłatą. W przeliczeniu na złotówki miesięczny bilet kosztuje około 220 zł. To niewiele więcej niż standardowy 30-dniowy bilet na dwie strefy w Warszawie, za który trzeba zapłacić 180 zł (z Kartą Warszawiaka to koszt 98 zł). Niemiecki bilet obejmuje jednak cały transport publiczny w kraju i w miastach. 49 euro za miesiąc podróżowania wydaje się przyzwoitą ceną. Trzeba jednak pamiętać, że w ubiegłym roku od czerwca do sierpnia podobny bilet sprzedawano za 9 euro miesięcznie.

W ankiecie VZBV respondenci opowiedzieli się za tym (77 proc. z nich), by trochę uelastycznić zasady i osobom o niższych dochodach oraz rodzinom udostępnić bilet w innej cenie. Ramona Pop, członkini zarządu stowarzyszenia, wskazuje, że Deutschland-ticket powinien zostać zmodyfikowany, by skorzystało z niego więcej osób.

Przeczytaj też: Katastrofa zażegnana, zwrotu w stronę węgla nie było

Tani bilet w Niemczech wprowadzono w 2022 roku. Władze federalne chciały w ten sposób ograniczyć zużycie benzyny i diesla przez obywateli w trakcie kryzysu energetycznego. Z szacunków wynika, że w ten sposób w Niemczech uniknięto emisji 2 milionów ton CO2, a bilet kupiło 60 mln osób. Sukces wakacyjnego biletu sprawił, że zaczęto szukać rozwiązania na szerszą skalę i tak powstał bilet za 49 euro. O podobnym pomyśle debatowano także w Polsce, ale szanse na wprowadzenie go w życie są niewielkie.

KATEGORIA
TRANSFORMACJA
UDOSTĘPNIJ TEN ARTYKUŁ

Zapisz się do newslettera

Aby zapisać się do newslettera, należy podać adres e-mail i potwierdzić subskrypcję klikając w link aktywacyjny.

Nasza strona używa plików cookies. Więcej informacji znajdziesz na stronie polityka cookies