Partnerzy wspierający
KGHM Orlen Tauron
Ustka będzie portem serwisowym dla morskich farm wiatrowych PGE. Spółka ujawniła plany inwestycyjne

W Ustce będą kształcić się przyszli pracownicy elektrowni wiatrowych na Bałtyku

Polska Grupa Energetyczna poinformowała, że stworzy w Ustce bazę operacyjno-serwisową dla morskich farm wiatrowych (offshore wind). Z infrastruktury tej spółka zamierza korzystać przy rozwoju planowanych projektów na Morzu Bałtyckim. Obok bazy powstać ma Centrum Kompetencji Morskiej Energetyki Wiatrowej, w którym szkoleni będą przyszli pracownicy elektrowni wiatrowych.

Przeczytaj też: Wiatraki i panele na ratunek polskiej energetyce

Bazę i centrum wybuduje PGE Baltica, spółka-córka koncernu odpowiedzialna za inwestycje w offshore wind. Budowa ma rozpocząć się w 2024 roku, a centrum rozpocznie działalność w 2026 roku. W tym samym roku PGE che uruchomić swoje pierwsze turbiny wiatrowe na Bałtyku. Spółka rozwija morskie elektrownie Baltica 2 i Baltica 3, które razem utworzą farmę MFW Baltica o łącznej mocy 2,5 gigawata. Morską energetykę PGE rozwija wspólnie z duńskim Ørsted. Niedawno spółki ujawniły, z kim jeszcze zamierzają współpracować przy tym projekcie.

Warto zauważyć, że planowana przez PGE inwestycja to port serwisowy dla offshore, a nie instalacyjny. Budowę tego drugiego ogłosił niedawno Orlen, wybierając Świnoujście. Paliwowa spółka zdecydowała się działać sama w tej sprawie, ponieważ władza często zmienia zdanie co do lokalizacji portu instalacyjnego. Według aktualnych planów rządu wiodącym portem instalacyjnym dla morskich farm wiatrowych ma być Gdańsk (przez chwilę miała być to Gdynia), ale prace nie są na zbyt zaawansowanym etapie. Różnica między portem serwisowym a instalacyjnym jest znacząca. Ten pierwszy służy tylko do obsługi istniejących już farm wiatrowych, drugi – pozwala rozporząć ich instalację na morzu. Skoro PGE nie zdecydowało się na budowę własnego portu instalacyjnego, najwidoczniej będzie korzystać z tego, który ma powstać w Gdańsku lub skorzysta z portu za granicą.

Przeczytaj też: Fotowoltaika pojawia się w coraz bardziej zaskakujących miejscach

Wydarzenia ostatnich miesięcy sprawiły, że projekty offshore wind mogą natrafić na komplikacje. Jak pisaliśmy, zainteresowanie farmami na morzu jest tak duże, że branża zaczęła się zastanawiać, czy w Europie wystarczy specjalistycznych jednostek do obsłużenia wszystkich planowanych i powstających elektrowni. W dodatku terminy rozwoju MFW przyjmowane przez polskie spółki są według Najwyższej Izby Kontroli nierealne.

KATEGORIA
ENERGIA
UDOSTĘPNIJ TEN ARTYKUŁ

Zapisz się do newslettera

Aby zapisać się do newslettera, należy podać adres e-mail i potwierdzić subskrypcję klikając w link aktywacyjny.

Nasza strona używa plików cookies. Więcej informacji znajdziesz na stronie polityka cookies