Partnerzy wspierający
KGHM Orlen Tauron
Rosja zakręciła Polsce kurek z gazem. Nietrafiony szantaż Kremla

Wstrzymanie przesyłu brzmi groźnie, ale Polska ma zapasy gazu i od lat pracuje nad dywersyfikacją dostaw tego paliwa

Pierwsze nieoficjalne informacje o tym, że Rosja zakręciła kurek z gazem i wstrzymała przesył gazociągiem jamalskim, podał Onet. Serwis powoływał się na swoje ustalenia m.in. w PGNiG. Po chwili trudno było pisać o braku oficjalnych informacji, ponieważ spadek przesyłu odnotowała też Europejska Sieć Operatorów Systemów Przesyłowych Gazu (ENTSOG). W Kondratkach, gdzie mieści się tłocznia, a gazociąg jamalski przekracza polsko-białoruską granicę, przesył spadał od 22 kwietnia, ale we wtorek zapikował prawie do zera.

Taki ruch Moskwy może być spowodowany niedawną decyzją Polski, która odmówiła płacenia rublami za błękitne paliwo. Rosjanie domagali się opłat w tej walucie na mocy specjalnego dekretu Władimira Putina. Później zmienili zdanie i zaproponowali, by dalej płacić w dolarach lub euro, ale na konto Gazprombanku. Była to odpowiedź na zachodnie sankcje, będąca jednocześnie próbą ratowania własnej waluty przez Rosjan.

Polska i inne kraje UE odmówiły spełnienia tego ultimatum, a według nieoficjalnych doniesień termin uregulowania płatności za gaz w rublach minął 22 kwietnia. 26 kwietnia Polska ogłosiła też własną listę sankcji, na której znalazły się osoby i podmioty z Rosji.

Przeczytaj też: Europejska mapa „odchodzenia” od Rosji. Co zrobi UE?

Zakręcenie kurka z gazem nie grozi odbiorcom w kraju

Na tę chwilę nie wiadomo, czy Putin zakręcił kurek tylko na jakiś czas, by zagrozić UE, czy też zamierza całkowicie wstrzymać przesył. Niezależnie od scenariusza lepsze karty w tej rozgrywce ma Polska, o czym pisałem blisko dwa miesiące temu. Tak się złożyło, że polski rząd nie potrzebował impulsu, jakim była dla niektórych państw UE inwazja Rosji na Ukrainę, by rozpocząć odcinanie się od dostaw gazu z kierunku wschodniego.

Od maja ruszy interkonektor Polska-Litwa, który połączy dwa systemy i pozwoli na import gazu z terminalu LNG w Kłajpedzie. Jeszcze w 2022 roku wystartują dostawy gazu za pośrednictwem Baltic Pipe. Polska ma też LNG gromadzone w terminalu w Świnoujściu i zakontraktowane dostawy skroplonego gazu do końca roku, magazyny są wypełnione w ponad 70 proc. Zresztą, od 2023 roku – co sygnalizowały rząd oraz PGNiG – i tak Polska nie sprowadzałaby gazu z Rosji, ponieważ nie przedłużono kontraktu jamalskiego. Na tę chwilę nic nie wskazuje, by odbiorcy gazu w Polsce mieli się czego obawiać.

Właśnie w takim uspokajającym tonie wypowiedziała się na Twitterze ministra klimatu i środowiska Anna Moskwa. „Polska posiada niezbędne rezerwy gazu oraz źródła dostaw, które chronią nasze bezpieczeństwo – od lat skutecznie uniezależnialiśmy się od Rosji. Nasze magazyny są napełnione w 76 proc. Nie zabraknie gazu w polskich domach” – napisała.

Przeczytaj też: Jest embargo na rosyjski węgiel, czas na kolejne paliwa

W tej sprawie jeszcze jeden czynnik stoi po stronie Polski – pora roku. Robi się coraz cieplej, więc gaz rzadziej jest wykorzystywany do ogrzewania domów. Wiosną i latem w gospodarstwach domowych spada więc zużycie błękitnego paliwa. Dalej wymaga go przemysł, ale zapotrzebowanie w skali miesiąca spada.

AKTUALIZACJA

Po godz. 19 Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo (PGNiG) przekazało w komunikacie giełdowym, że dostało od Gazpromu informację o całkowitym wstrzymaniu dostaw gazu ziemnego. Koniec przesyłu ma nastąpić 27 kwietnia od godziny 8 czasu polskiego.

„W ocenie spółki powyższe wstrzymanie dostaw gazu ziemnego stanowi naruszenie kontraktu jamalskiego i w związku z tym spółka podejmie stosowne działania zmierzające do przywrócenia realizacji dostaw gazu ziemnego w ramach kontraktu jamalskiego” – czytam w piśmie PGNiG. Jak podkreśla spółka, jest w stałym kontakcie z Gaz-Systemem (operatorem systemu przesyłowego gazu w Polsce) i monitoruje rozwój sytuacji.

„Obecnie infrastruktura przesyłowa zarządzana przez Gaz-System funkcjonuje bez zakłóceń. Krajowy system przesyłowy jest zasilany na bieżąco za pomocą także innych wejść do systemu gazowego, zatłaczane są podziemne magazyny gazu, a przesył gazu do odbiorców jest realizowany zgodnie z bieżącym zapotrzebowaniem” – zapewnia z kolei Gaz-System.

KATEGORIA
ENERGIA
UDOSTĘPNIJ TEN ARTYKUŁ
TAGI: POLSKA, GAZ, ROSJA

Zapisz się do newslettera

Aby zapisać się do newslettera, należy podać adres e-mail i potwierdzić subskrypcję klikając w link aktywacyjny.

Nasza strona używa plików cookies. Więcej informacji znajdziesz na stronie polityka cookies