Partnerzy wspierający
KGHM Orlen Tauron
Niemcy chcą się zadłużyć, żeby ratować klimat. A przy tym również swoją gospodarkę?

Z doniesień niemieckiej prasy wynika, że tamtejszy rząd dla osiągnięcia celów klimatycznych zamierza poświęcić zrównoważony budżet. Decyzja zbiega się w czasie z informacjami o spowolnieniu w niemieckim przemyśle

Jak informuje w depeszy z Berlina Polska Agencja Prasowa, niemiecka prasa, w tym „Bild” i „Handelsblatt” dotarły do dokumentów ministerstwa finansów, które zakładają możliwość rezygnacji z tzw. czarnego zera. Chodzi o obowiązującą od 2014 roku zasadę, że wydatki budżetowe nie mogą być wyższe niż wpływy. Równowaga budżetowa ma być poświęcona w celu zwiększenia wydatków na kosztowne cele związane z ratowaniem klimatu. Szacuje się, że na ich realizację potrzeba ok. 37 mld euro.

Przeczytaj też: Alarmujący raport IPCC na temat rolnictwa

Cytowani przed media politycy niemieccy podkreślają, że zasada czarnego zera jest pozbawiona sensu. Ich zdaniem w przypadku wydatków na cele związane z oświatą oraz walką ze zmianami klimatu powinny być stosowane łagodniejsze kryteria dotyczące dyscypliny budżetowej. Decyzje w sprawie zapadną pod koniec września, gdy rząd RFN przedstawi pakiet ustaw związanych z ochroną klimatu.

Niemcy są największym emitentem dwutlenku węgla w Europie. W ubiegłym roku ich udział w emisji wyniósł 22,5 proc. W tym niechlubnym rankingu Polska znajduje się na trzecim miejscu z udziałem przekraczającym 10 proc. Więcej niż my dwutlenku węgla emituje jeszcze Wielka Brytania. Naszemu zachodniemu sąsiadowi udało się jednak zmniejszyć emisję w 2018 r. o ok. 5 proc. W Polsce wzrosła ona o 3,5 proc. Emisja CO2 jest jedną z podstawowych przyczyn efektu cieplarnianego, który pcha świat ku katastrofie klimatycznej.

Przeczytaj też: Odejście od węgla nie wygeneruje bezrobocia

Dotychczas reforma sektora energetycznego określana mianem Energiewende nie przyniosła radykalnego spadku emisji CO2. Dzięki ogromnym nakładom inwestycyjnym stała się jednak kołem zamachowym dla niemieckiej gospodarki i platformą rozwoju nowych technologii, które z powodzeniem są sprzedawane w innych krajach UE i na świecie.

Jest bardzo prawdopodobne, że w świetle spowolnienia gospodarczego, którego sygnały są już wyraźnie odczuwalne w Niemczech, tamtejszy rząd chce ponownie skorzystać z impulsu inwestycyjnego, jaki daje rozwój niskoemisyjnych technologii. Sprzyja temu fakt, że w niemieckim społeczeństwie dominują zwolennicy walki ze zmianami klimatu, a partia Zielonych notuje historyczne rekordy poparcia.

KATEGORIA
OZE
UDOSTĘPNIJ TEN ARTYKUŁ

Zapisz się do newslettera

Aby zapisać się do newslettera, należy podać adres e-mail i potwierdzić subskrypcję klikając w link aktywacyjny.

Nasza strona używa plików cookies. Więcej informacji znajdziesz na stronie polityka cookies