Partnerzy strategiczni
Orlen
Antywiatrakowa polityka Trumpa w praktyce. Nakazano wstrzymać budowę niemal ukończonej farmy

Administracja Donalda Trumpa rzuca kłody pod nogi morskiej energetyce wiatrowej. Nawet tym projektom, które są ukończone w około 80 proc. Podobna sytuacja już się zdarzyła w przypadku innego przedsięwzięcia, ale decyzję cofnięto

Duński Ørsted przekazał, że 22 sierpnia otrzymał polecenie wstrzymania wszelkich prac przy morskiej farmie wiatrowej Revolution Wind. Rozwija ją wspólnie ze Skyborn Renewables (w ramach joint venture).

Decyzję w tej sprawie podjął Departament Spraw Wewnętrznych, a konkretnie jedna z komórek tej instytucji: Morskie Biuro Energii (Bureau of Ocean Energy Management, BOEM). Jak poinformowano, inwestorzy dostosowali się do nakazu.

Przeczytaj też: Turbiny pierwszej polskiej MFW można liczyć z satelity

„Ørsted analizuje wszystkie możliwości, aby szybko rozwiązać tę sprawę. Obejmuje to współpracę z odpowiednimi agencjami wydającymi pozwolenia w celu uzyskania niezbędnych wyjaśnień lub rozstrzygnięcia, a także potencjalne działania prawne z myślą o kontynuowaniu budowy” – podano w komunikacie spółki.

„Stop” dla offshore wind w USA, kolejny odcinek

Revolution Wind jest według stanu z końca sierpnia 2025 ukończony w 80 proc. Zakończono instalację wszystkich 65 monopali (fundamentów) pod morskie turbiny. 45 wiatraków jest już ukończonych, czyli na monopalach znajdują się także turbiny.

Morska farma wiatrowa na wschodnim wybrzeżu USA miała zostać oddana do eksploatacji w drugiej połowie 2026 r. Jest położona około 15 mil (24 km) na południe od brzegu stanu Rhode Island. Elektrownia wiatrowa o mocy 704 MW ma docelowo zasilać gospodarstwa domowe w stanach Rhode Island i Connecticut.

Nie jest to pierwsza taka decyzja w USA. W maju 2025 roku pisaliśmy, że podobne trudności napotkał projekt norweskiego Equinora – Empire Wind 1. Nakaz wstrzymania prac utrzymał się w mocy jednak zaledwie przez miesiąc i inwestorzy mogli wznowić budowę morskiej farmy wiatrowej.

Inwestorzy w offshore wind w USA stale napotykają przeszkody od powrotu Donalda Trumpa do Białego Domu. Prezydent Stanów Zjednoczonych od lat krytykuje energetykę wiatrową i jeszcze przed ponownym objęciem władzy zapowiadał, że utrudni jej rozwój. Z tego powodu np. Shell wycofał się z projektu morskiej farmy wiatrowej Atlantic Shores. Doprowadziły do tego obawy przed podobnymi perturbacjami, z jakimi musiał radzić sobie Equinor, a teraz Ørsted.

Przeczytaj też: Dzięki T-Rexowi i Megalodonowi powstanie Baltica 2

Amerykański front kładzie się cieniem na działalności Ørsted

Duńska spółka, w Polsce kojarzona przede wszystkim z projektem MFW Baltica 2 (rozwijanym razem z PGE), nie ma szczęścia do rynku amerykańskiego. W 2023 roku porzuciła projekty Ocean Wind 1 i 2, a więc jeszcze przy względnie sprzyjających warunkach, bo w USA rządził Joe Biden. W sierpniu 2025 roku Ørsted ogłosił, że wyemituje nowe akcje, aby pozyskać dodatkowe fundusze.

Jak wskazywano, ruch wymusiły problemy z innym projektem morskiej farmy wiatrowej – Sunrise Wind. Dokapitalizowanie ma pomóc w ukończeniu tego projektu mimo niekorzystnych warunków dla takich przedsięwzięć.

Fot. European Union, 2022 / EC - Audiovisual Service

Nasza strona używa plików cookies. Więcej informacji znajdziesz na stronie polityka cookies