Akcja „Daj im szansę" na razie ma charakter pilotażowy. Ma ograniczyć marnowanie produktów, a klientom umożliwić spożywanie czekolady w duchu less waste. Wedel w odpowiedzi na pytania Green-news.pl nie precyzuje jednak, jak duża część zasobów trafiała na śmietnik ani jaki jest potencjał tej inicjatywy dla biznesu producenta
W Fabryce Czekolady E.Wedel na warszawskim Kamionku od kilku tygodni można kupić paczki „Daj im szansę”. Zawierają losowo wybrane „nieidealne” produkty z drobnymi defektami. Są to na przykład źle oblane pianki Ptasiego Mleczka czy połamane tabliczki czekolady. Jak zapewnia producent słodyczy, ich „smak i jakość pozostają na najwyższym poziomie”.
Sprzedaż tajemniczych paczek to, poza zabawą, okazja do wpisania się w nurt zrównoważonego rozwoju. Nawet opakowania są wykonane z łatwego do recyklingu papieru, pozyskanego z drewna z lasów mających odpowiednie certyfikaty.
Przeczytaj też: Nie taki ekologiczny KitKat, czyli historia pewnej deklaracji
Wedel deklaruje również, że dzięki inicjatywie „Daj im szansę” zmniejsza skalę marnowania żywności. Współpracuje w tym zakresie z Bankiem Żywności SOS w Warszawie.
Na razie „Daj im szansę” jest pilotażem, który będzie podstawą dla dalszych działań producenta słodyczy. Paczki są sprzedawane tylko w sklepie firmowym przy Muzeum Fabryki Czekolady E.Wedel w Warszawie, ale nie jest wykluczone, że trafią też do innych kanałów dystrybucyjnych. Nie jest to pierwsza inicjatywa Wedla w kierunku „zazieleniania” biznesu. Producent słodyczy kilka lat temu przeszedł na energię z OZE. Firma, będąca częścią japońskiego koncernu Lotte, pilnuje też, aby kupować jedynie zrównoważone produkty i przedstawia szczegółowe raporty ESG na temat swojej działalności.
„Daj im szansę” to co prawda nowa akcja, ale sam zamysł – zupełnie nie. Jeszcze w pierwszej dekadzie XXI w. w sklepach patronackich Wedel można było kupić podobne produkty z defektami i nie towarzyszyła temu kampania marketingowa. Sprzedawane były skrawki z Torcików Wedlowskich, a w zasadzie Wafelki Torcikowe, większe niż w obecnej akcji, nieoblane czekoladą i w kształcie zbliżonym do trójkąta.
Przeczytaj też: Danone, Coca-Cola i Nestlé oskarżone o greenwashing
Biuro prasowe Wedla nie odpowiedziało na pytania Green-news.pl o to, w jakim stopniu firmie uda się ograniczyć marnowanie produktów. Nie mamy też odpowiedzi na pytania o to, jaka wcześniej była skala utylizacji produktów z „defektami”. „Dotychczas w Wedlu staraliśmy się jak najlepiej zagospodarowywać produkty niespełniające naszych standardów – przykładem może być wykorzystanie resztek z Torcika Wedlowskiego w produkcji batona i cukierków Bajeczny” – to jedyna informacja, jakiej udzielił nam producent.
Z odpowiedzi Wedla wynika, że firma skupia się na „dostarczaniu unikalnych doświadczeń konsumentom” oraz realizowaniu celów zrównoważonego rozwoju. Szkoda, że nie informuje o tym, jak ta decyzja realnie wpłynie na biznes, na oszczędności czy ograniczenie marnowania produktów. Powiedziałoby to więcej o potencjale inicjatywy niż jakakolwiek kampania marketingowa.
Fot. mat. prasowe