Partnerzy wspierający
KGHM Orlen Tauron
PGE pozwana za przyczynianie się do kryzysu klimatycznego. Chodzi o Bełchatów

Fundacja ClientEarth domaga się, by na elektrownię nałożyć sądowy zakaz spalania węgla

Fundacja ClientEarth Prawnicy dla Ziemi podaje, że złożyła w Sądzie Okręgowym w Łodzi bezprecedensowy pozew przeciwko właścicielowi Elektrowni Bełchatów, spółce Polska Grupa Energetyczna Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna S.A (PGE GiEK). Fundacja domaga się, by sąd nakazał PGE GiEK zaprzestania działalności powodującej zagrożenie dla środowiska jako dobra wspólnego.

Prawnicy-aktywiści domagają się, by na Bełchatów nałożyć sądowy nakaz odejścia od spalania węgla najpóźniej do 2035 r. lub wymuszający zainstalowanie w elektrowni urządzeń redukujących emisję CO2 do zera.

Przeczytaj też: Oceany tracą zdolność hamowania zmian klimatu

Ciekawe, że niezależnie od decyzji sądu, na którą z pewnością przyjdzie poczekać, przyszłość Bełchatowa i tak nie jest dłuższa niż kilkanaście lat. Życie elektrowni mogłaby uratować tylko budowa nowej odkrywkowej kopalni Złoczew, jednak to z kolei jest kompletnie nieopłacalne. Pisałam o tym np. tutaj: Do 2035 r. Polska straci największe źródło energii

Bełchatów to największa elektrownia węglowa w Polsce i w Europie i największa elektrownia na węgiel brunatny na świecie. ClientEarth przypomina, że od początku funkcjonowania do tej pory wyemitowała około miliarda ton CO2 do atmosfery, a to stanowi równowartość 3-letniej emisji CO2 Polski.

Przeczytaj też: Czas odpowiedzieć na trudne pytania w sprawie elektrowni

W efekcie Bełchatów jest największym emitentem gazów cieplarnianych w Europie i największą instalacją oddziałującą na klimat w Polsce, a do tego emisja w elektrowni rośnie wraz ze wzrostem ilości wytwarzanej przez nią energii. W ub.r. elektrownia dostarczyła ponad 20 proc. zużytej w Polsce energii odpowiadając jednocześnie za 10 proc. krajowej emisji CO2.

PGE nie przedstawiła dotychczas żadnego planu redukcji emisji w Bełchatowie. Fundacja ClientEarth apelowała w tej sprawie, jednak nie dostała odpowiedzi, dlatego zdecydowała się skierować sprawę do sądu. Pozew oparła na ustawie Prawo ochrony środowiska, która pozwala organizacji ekologicznej wystąpić z roszczeniem o zaprzestanie działalności powodującej szkodę w środowisku lub stan zagrożenia.

KATEGORIA
ENERGIA
UDOSTĘPNIJ TEN ARTYKUŁ

Zapisz się do newslettera

Aby zapisać się do newslettera, należy podać adres e-mail i potwierdzić subskrypcję klikając w link aktywacyjny.

Nasza strona używa plików cookies. Więcej informacji znajdziesz na stronie polityka cookies