Partnerzy wspierający
KGHM Orlen Tauron
Posłanka pyta o Izerę, Kancelaria Premiera niewiele wie. Tymczasem w Jaworznie rusza wycinka

ElectroMobility Poland zaczęła rekrutację specjalistów. Projekt ma być realizowany bez dalszych opóźnień

Posłanka Hanna Gill-Piątek (obecnie niezależna, do niedawna w Polsce 2050) zwróciła się do premiera z interpelacją ws. postępu prac nad uruchomieniem produkcji polskiego auta elektrycznego Izera i planowanej fabryki w Jaworznie. Nie omieszkała przypomnieć, że Mateusz Morawiecki jeszcze jako minister siedem lat temu obiecywał, że do 2025 r. w Polsce będzie milion aut elektrycznych. W osiągnięciu tego celu pomóc miał polski model "elektryka".

Przeczytaj też: Budimex wchodzi w e-mobilność

Odpowiedzi udzielił podsekretarz stanu w KPRM Jarosław Wenderlich, który powtórzył harmonogram przedstawiony przez spółkę ElectroMobility Poland (EMP), która nadzoruje projekt Izery. EMP w listopadzie 2022 r. poinformowała, że budowa fabryki zacznie się na początku 2024 r., a zakończy pod koniec 2025 r. Pierwsze egzemplarze Izery miałyby zjechać z linii produkcyjnej pod koniec 2025 r. i trafić do sprzedaży w 2026 roku. W ubiegłym roku przekazano też, że pierwsze polskie auto elektryczne będzie korzystało z platformy podłogowej chińskiego Geely. Projekt ma już spory poślizg, bo według pierwszych zapowiedzi auta miały zacząć zjeżdżać z linii produkcyjnej w 2024 roku.

W odpowiedzi Wenderlicha (datowanej na 7 marca 2023 r.) nie ma jednak ani słowa o postępie prac na terenie przeznaczonym pod fabrykę. Tymczasem jak czytam w materiałach miasta Jaworzno, w końcu je rozpoczęto. Nastąpiło to ze sporym opóźnieniem, ponieważ nie można było uzyskać zgód (chodziło o zmianę właściciela gruntów). W lutym 2023 r. zaczęła się wycinka drzew na terenie, na którym powstanie fabryka Izery.

Przeczytaj też: Europejskie inwestycje w fabryki baterii do aut zagrożone

Co więcej, EMP ogłosiło też start rekrutacji pracowników. Jak pisaliśmy, pod koniec 2022 r. ElectroMobility Poland otrzymało kolejne, szczodre dofinansowanie od państwa. Do 250 mln zł dołożono dodatkowe 250 mln zł, ponownie z Funduszu Reprywatyzacji Przedsiębiorstw.

Wenderlich w odpowiedzi na pytania posłanki Gill-Piątek o to, na co te środki przeznaczono, odsyła do sprawozdań EMP. Uchyla jednak rąbka tajemnicy. Sfinansowano m.in. „layout procesu produkcyjnego”, prace projektowe z biurem stylistycznym czy „pozycjonowanie marki” (polegające na określeniu docelowych grup klientów). Wszystkie szczegóły są dostępne w odpowiedzi podsekretarza stanu.

KATEGORIA
E-MOBILNOŚĆ
UDOSTĘPNIJ TEN ARTYKUŁ

Zapisz się do newslettera

Aby zapisać się do newslettera, należy podać adres e-mail i potwierdzić subskrypcję klikając w link aktywacyjny.

Nasza strona używa plików cookies. Więcej informacji znajdziesz na stronie polityka cookies