Partnerzy wspierający
KGHM Orlen Tauron
Paliwa kopalne niszczą nie tylko środowisko, ale i portfele. W Polsce prawie połowa inflacji to efekt drożyzny w energetyce

Cambridge Econometrics szacuje, że same paliwa odpowiadają za 40 proc. inflacji w kraju. Do tego dochodzą jeszcze koszty energii elektrycznej

Trwający kryzys energetyczny wpływa na kilka dziedzin naszego życia. Problemem jest nie tylko dostępność np. węgla do ogrzania domów, ale też negatywny wpływ cen energii i paliw na inne sektory. Nie ma wątpliwości, że wahania przyczyniają się również do wzrostu inflacji. Ośrodek badawczy Cambridge Econometrics oszacował, w jakim stopniu paliwa napędzają wzrost cen towarów i usług w Polsce.

Coraz droższe węgiel, gaz i ropa odpowiadają za około 40 proc. wzrostu inflacji. Jak wylicza Cambridge Econometrics, w sierpniu 2022 r. gaz był droższy średnio o 37,5 proc. niż w tym samym miesiącu rok wcześniej, a węgiel aż o 157,3 proc. Należy też pamiętać o osłabieniu złotego względem dolara, bo to w amerykańskiej walucie rozlicza się kontrakty na paliwa.

Przeczytaj też: Wojna i wahania na rynku nie wyhamowały inwestycji w OZE

Do inflacji „dołożył” się też prąd, choć w mniejszym stopniu – w około 5,1 proc. Całkowity wpływ kryzysu energetycznego na przeciętne gospodarstwo domowe w Polsce oszacowano na 914 euro, czyli ponad 4,3 tys. zł. O tyle więcej wydamy w 2022 roku na energię.

W raporcie uwzględniono już wprowadzone przez polski rząd lub planowane programy, mające przeciwdziałać drożyźnie. Podobne interwencje nie byłyby potrzebne – zdaniem Cambridge Econometrics – gdyby polski miks energetyczny był bardziej zróżnicowany. Kryzys, który przybrał na sile po agresji Rosji na Ukrainę, mógłby być mniej odczuwalny, gdyby polska energetyka nie była tak zależna od węgla.

Wzmocnić bezpieczeństwo energetyczne kraju i poprawić sytuację portfeli obywateli miałyby odnawialne źródła energii, na które nie wpływają w takim stopniu wahania na rynkach surowców. Nowe OZE mogłyby wyprzeć konwencjonalne elektrownie, uniezależniając kraj od węgla czy gazu. Dodatkowo obecnie oferowane turbiny czy panele fotowoltaiczne znacząco potaniały, a ich konkurencyjność względem tradycyjnych źródeł wytwórczych wzrosła.

Przeczytaj też: Nie jest tak źle, jak się wydawało. Kryzys energetyczny przyspiesza transformację

Polska nie jest wyjątkiem na mapie świata. Do podobnych wniosków dochodzą np. Amerykanie. – Wyniki badań Cambridge Econometrics są zgodne z naszą analizą cen energii i inflacji w USA: skoki cen paliw kopalnych zwiększają presję na koszty utrzymania, a odejście od nich pomoże ustabilizować koszty energii w gospodarstwach domowych – mówi Kristina Karlsson z The Roosevelt Institute.

O tym, jak OZE przyczyniają się do obniżania cen energii w Polsce, przeczytasz w green-news.pl w kilku już publikacjach. Pisaliśmy o tym w kontekście farm wiatrowych, które na początku października 2022 roku miały realny wpływ na ceny na giełdzie. Instytut Jagielloński wyliczył z kolei, ile węgla pozwalają zaoszczędzić elektrownie słoneczne i wiatrowe.

Zapisz się do newslettera

Aby zapisać się do newslettera, należy podać adres e-mail i potwierdzić subskrypcję klikając w link aktywacyjny.

Nasza strona używa plików cookies. Więcej informacji znajdziesz na stronie polityka cookies