Partnerzy wspierający
KGHM Orlen Tauron
W rankingu zdrowej żywności wygrywają grzyby. Co jeść, żeby chronić się przed chorobami?

Wysoko na liście superfoods uplasowało się awokado. Ale bardzo wartościowe są również lokalne warzywa, takie jak rośliny strączkowe czy buraki

W ubiegłym roku badania naukowe w medycynie zdominował temat pandemii. W centrum zainteresowania badaczy znalazło się poszukiwanie takiego sposobu odżywiania, który podnosi odporność organizmu. Covid-19 pokazał nam, że wirusy mogą rozprzestrzeniać się na cały świat m.in. dzięki diecie bazującej na przetworzonej żywności. Infekcję najciężej przechodzą osoby otyłe i cierpiące z powodu przewlekłych problemów zdrowotnych – chorób serca i cukrzycy – które w dużej mierze wynikają z nieodpowiedniego odżywiania. Odkrycia naukowe przyniosły nowe spostrzeżenia dotyczące wybieranych przez nas pokarmów. Dziennikarze brytyjskiego popularnego i opiniotwórczego pisma „What Doctors Don't Tell You” postanowili je sklasyfikować.

Złoty medal dla grzybów

Skromne, niepozorne grzyby są niezwykle dobroczynne dla naszego zdrowia. Amerykańscy naukowcy z Kolegium Medycznego Stanu Pensylwania sprawdzili, że osoby jedzące dziennie cztery łyżeczki grzybów są aż o 45 proc. mniej narażone na rozwój nowotworu. Swoje silne prozdrowotne właściwości grzyby zawdzięczają ergotioneinie – silnemu przeciwutleniaczowi. – Grzyby są najbogatszym pokarmowym źródłem tej substancji – powiedział kierujący badaniami Djibril Ba. Wraz ze współpracownikami przenalizował 17 badań nad rakiem, w których wzięło udział ponad 19,5 tys. pacjentów onkologicznych. Ci, którzy codziennie spożywali grzyby, byli najskuteczniej chronieni przed nowotworami. Najlepiej w badaniach wypadły: twardnik japoński, boczniak, żagwica listkowata i boczniak mikołajkowy. Wydaje się jednak, że wszystkie rodzaje grzybów mają podobne działanie ochronne.

Przeczytaj też: Ta dieta jest zdrowa i dla Ciebie i dla planety

Grzyby mają również pozytywny wpływ na psychikę, ponieważ poprawiają nastrój i obniżają poziom lęku. Ten sam zespół naukowców doszedł do wniosku, że osoby, u których na talerzach często goszczą grzyby, są mniej narażone na wystąpienie depresji. Być może dzieje się tak dlatego, że ergotioneina i inne zawarte w nich przeciwutleniacze redukują stres oksydacyjny, który przyczynia się do tej choroby. Nie bez znaczenia jest fakt, że grzyby są bogate w potas, niwelujący objawy nerwicowe. Ich spożywanie zmniejsza nawet ryzyko wczesnej śmierci – twierdzą badacze.

Bez niespodzianek – awokado na drugim miejscu

Nowe badania ujawniły także, że awokado ma jeszcze więcej zalet niż do tej pory sądzono. Zawiera bowiem związek chemiczny, który można wykorzystać w walce z białaczką. Mowa o cząsteczce tłuszczu o nazwie awokatyna B. Już wcześniej wiadomo było, że zapobiega ona cukrzycy typu 2 oraz pomaga rozprawiać się z otyłością. W ubiegłym roku naukowcy z kanadyjskiego Uniwersytetu Guelph w Ontario przekonali się, że równie skutecznie radzi sobie z komórkami rakowymi ostrej przewlekłej białaczki szpikowej (AML), jednego z najbardziej złośliwych rodzajów raka. Nadal analizują jej związki z funkcjonowaniem VLCAD – enzymu kluczowego dla wzrostu i rozprzestrzeniania się komórek białaczkowych.

Awokado może również pomóc kobietom w pozbyciu się uporczywego tłuszczu na brzuchu, znanego jako trzewny tłuszcz brzuszny. Kobiety z nadwagą – ale nie mężczyźni – które codziennie jadły ten owoc, zauważyły redukcję zbędnych kilogramów w okolicach brzucha.

Zielone warzywa – jeszcze na podium

Mamy nowe dowody na to, że nie należy sobie żałować zielonych warzyw, chociażby w trosce o mózg. Zespół naukowców z brytyjskiego Uniwersytetu Edynburskiego badał zdolności poznawcze ponad 500 osób w wieku 79 lat. Oceniano ich pamięć i kojarzenie wyrazów, a następnie analizowano jadłospis z 12 ostatnich miesięcy. Osoby, które ściśle przestrzegały zasad diety śródziemnomorskiej z zielonymi warzywami w roli głównej, osiągnęły wysokie oceny funkcji poznawczych. Z kolei te, które jadły zielone warzywa liściaste i ograniczyły spożycie czerwonego mięsa, zanotowały najwyższe wyniki ze wszystkich uczestników badania. Zielenina ma również pozytywny wpływ na mięśnie. Odpowiedzialne są za to azotany zawarte w warzywach takich jak szpinak, sałata i jarmuż. Codzienne jedzenie warzyw liściastych przez 12 lat zwiększa siłę kończyn dolnych średnio o 11 proc., a szybkość chodzenia o 4 proc. – jak twierdzą naukowcy z Uniwersytetu Edith Cowan w Australii, którzy śledzili stan zdrowia 3759 osób.

Przeczytaj też: Oglądasz Netflix? Rośnie emisja CO2

Zielone warzywa odżywiają również jelita, które w znaczącym stopniu warunkują nasze zdrowie. Naukowcy śledzili procesy biologiczne zachodzące przy połykaniu odrobiny szpinaku lub przeżuwaniu brokułów. Warzywa zawierają rodzaj cukru o nazwie sulfochinowoza – znany jako siarkocukier, który w niewielkich dawkach wykazuje silne właściwości przeciwzapalne. Austriaccy badacze z Uniwersytetu Wiedeńskiego jako pierwsi prześledzili sposób, w jaki jelita przetwarzają siarkocukier i okazało się, że stymuluje on rozwój kluczowych organizmów mikrobiomu jelitowego, na które inne cukry, takie jak glukoza, nie mają wpływu. Należą do nich bakterie E. rectale – jedne 10 z najczęstszych drobnoustrojów jelitowych u osób zdrowych.

A zaraz za podium – rośliny strączkowe, czerwone algi oraz burak z selerem

Ugruntowanej pozycji na rynku superfoods nie dały sobie odebrać rośliny strączkowe. Już wcześniej nie było tajemnicą, że rośliny strączkowe – ciecierzyca, soczewica, fasola i groch – są zdrowe, ale naukowcy znaleźli kolejną przyczynę, dla której są tak istotne: obniżają ryzyko wystąpienia stwardnienia rozsianego. Zawierają dużo izoflawonów, czyli fitoestrogenów stymulujących bakterie jelitowe, które chronią przed rozwojem tej choroby.

W ubiegłym roku czerwone algi dały się poznać naukowcom z zachodu, chociaż w Azji Południowo-Wschodniej są doceniane od wieków. Rośliny te chronią przed rakiem i zasiedlają jelita dobrymi bakteriami, co może wyjaśniać, dlaczego wśród Japończyków rzadko występują nowotwory jelita grubego, odbytnicy i piersi. Badacze z amerykańskiego Uniwersytetu Illinois przeanalizowali zawarte w tych algach cukry i odkryli, że trzy z sześciu z nich mają działanie przeciwnowotworowe i probiotyczne.

Wracamy na rodzimy grunt, żeby poczuć dumę z buraka i selera. Przyznano im nagrodę ex aequo ze względu na zawartość azotanów, które utrzymują w dobrym zdrowiu naczynia krwionośne i mózg. Brytyjscy naukowcy z Uniwersytetu Exeter namawiają, żebyśmy uwzględniali je w diecie zwłaszcza z upływem lat, kiedy słabną naturalne zdolności organizmu do produkcji tlenku azotu. Seler i buraki są bowiem bogate w nieorganiczne azotany, które w jamie ustnej przekształcają się właśnie w tlenek azotu, zapobiegający chorobie wieńcowej oraz schorzeniom neurodegradacyjnym.

KATEGORIA
STYL ŻYCIA
UDOSTĘPNIJ TEN ARTYKUŁ

Zapisz się do newslettera

Aby zapisać się do newslettera, należy podać adres e-mail i potwierdzić subskrypcję klikając w link aktywacyjny.

Nasza strona używa plików cookies. Więcej informacji znajdziesz na stronie polityka cookies