Partnerzy wspierający
KGHM Orlen Tauron
Węglowy chaos: rząd chce dopłacać Polakom do pieców na „czarne złoto”

To już kolejny pomysł rządu na to, jak łagodzić społeczne niezadowolenie, które narasta w związku z bezprecedensowym kryzysem na krajowym rynku węgla

Rząd planuje przyjęcie projektu ustawy o nowym dodatku węglowym. Każde gospodarstwo domowe, które ogrzewa się węglem, może dostać 3 tys. zł jednorazowej dopłaty. Kwota ta ma zrekompensować rosnące lawinowo wydatki na opał. Przyjęcie projektu przepisów regulujących zasady przyznawania dodatku jest planowane na III kwartał br.

Przeczytaj też: To już prawdziwa panika. Premier radzi szybko docieplić domy

Jak wynika z treści proponowanych regulacji, dopłata będzie przysługiwać gospodarstwu domowemu, którego głównym źródłem ogrzewania jest np. kocioł na paliwo stałe, kominek, koza, kuchnia węglowa lub piec kaflowy na paliwo stałe. Mają one być zasilane brykietem lub peletem zawierającymi co najmniej 85 proc. węgla kamiennego. Żeby móc ubiegać się o dopłatę, trzeba zgłosić piec do Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków.

Wnioski o dopłaty będą przyjmowane do 30 listopada 2022 r., a gmina będzie mieć maksymalnie miesiąc na ich wypłatę.

To już kolejny pomysł rządu na to, jak łagodzić społeczne niezadowolenie, które narasta w związku z bezprecedensowym kryzysem na krajowym rynku węgla. Wprowadzone przez PiS embargo na rosyjski węgiel nie zostało poprzedzone szerszą analizą potencjalnych skutków takiego kroku. Nie podjęto również żadnych działań zaradczych. Tymczasem wcześniejsze nadwyżki węgla zostały spalone, gdy polskie elektrownie eksportowały prąd do Zachodniej Europy.

Spółki energetyczne, takie jak PGE, Tauron i Enea zostały wezwane przez rząd do pilnego poszukiwania na zagranicznych rynkach węgla dla gospodarstw domowych. Misja ta z góry skazana jest na niepowodzenie, bowiem wojna w Ukrainie zdestabilizowała cały rynek surowcowy w naszym regionie. Co więcej, żaden inny kraj w Europie nie ma takiego problemu z węglem używanym do celów grzewczych, jak Polska. Dlaczego? Polskie gospodarstwa domowe zużywają go najwięcej w całej UE.

Przeczytaj też: Hiszpania planuje wprowadzenie darmowej kolei

Obecnie węgiel w europejskich portach jest dwu-trzykrotnie droższy niż rok temu (obecnie ceny spadły poniżej 300 dolarów za tonę). Głównym problemem są jednak jego niedobory, w związku z czym żadne pakiety pomocowe i dopłaty dla krajowych odbiorców nie rozwiążą problemu: nadchodzący sezon grzewczy będzie okresem pogłębiającego się kryzysu.

Foto: Premier Mateusz Morawiecki/Twitter

KATEGORIA
ENERGIA
UDOSTĘPNIJ TEN ARTYKUŁ

Zapisz się do newslettera

Aby zapisać się do newslettera, należy podać adres e-mail i potwierdzić subskrypcję klikając w link aktywacyjny.

Nasza strona używa plików cookies. Więcej informacji znajdziesz na stronie polityka cookies