Partnerzy wspierający
KGHM Orlen Tauron
Wielki koncern naftowy ExxonMobil chce pochłaniać CO2. To może być gigantyczny projekt

Skala pomysłu jest imponująca, ale pozostaje kilka problemów. Po pierwsze, trzeba znaleźć 100 mld dolarów

ExxonMobil, jeden z potentatów globalnego rynku paliw, ogłosił pomysł budowy wielkiej instalacji do wychwytywania CO2. Ma ona powstać w Teksasie, nad Zatoką Meksykańską, w okolicach portu w Houston. Zapowiadana wydajność instalacji wynieść ma na początek 50 mln ton gazu rocznie, a docelowo, około 2040 roku, nawet dwukrotnie więcej. Do tej pory jeszcze nigdzie nie powstała instalacja na taką skalę. Dla porównania Polska emituje co roku 300 mln ton CO2. Problemem może być jednak finansowanie, bo koncern naftowy przekonuje, że sam tego ciężaru nie udźwignie.

Przeczytaj też: Polscy naukowcy ostrzegają przed katastrofą

Instalacja zapowiadana przez ExxonMobil ma służyć do sekwestracji dwutlenku węgla, czyli jego wychwytywania i składowania. Co stanie się z gazem cieplarnianym? Trafi pod dno Zatoki Meksykańskiej. Sam pomysł nie jest nowy, o czym informuje Bloomberg, ale problem stanowiło dotychczas finansowanie: wciąż taniej jest wypuścić CO2 do atmosfery.

Uruchomienie instalacji w Teksasie może pochłonąć 100 mld dolarów. ExxonMobil zapewnia, że dla jednej firmy to zbyt duże wyzwanie i potrzebna jest współpraca sektora prywatnego i państwa. Korporacja mówi m.in. o odpowiednich regulacjach i zachętach finansowych. Nie uściśla przy tym, ile sama może zainwestować w ten projekt.

Przeczytaj też: PGNiG chce zarobić na elektromobilności

Czas ogłoszenia tego pomysłu nie jest pewnie dziełem przypadku – 22 kwietnia startuje szczyt klimatyczny, któremu przewodzić będzie Joe Biden. I wydaje się wielce prawdopodobne, że USA będą chciały pokazać się na nim jako lider zmian proekologicznych. Tymczasem instalacja w Teksasie i ewentualnie innych regionach kraju mogłaby poważnie obniżyć emisje największej gospodarki globu. Takie projekty pomogą osiągnąć nawet bardzo ambitne zapowiedzi redukcji CO2.

Pojawia się jednak pytanie o ewentualny udział sektora publicznego w projektach tego typu. Chociaż przysłużą się one nam wszystkim, to biznes, zwłaszcza ten „brudny”, nie powinien teraz przerzucać odpowiedzialności na państwową kasę. Jeżeli pomysłem ExxonMobil na redukcję zanieczyszczeń jest składowanie CO2 pod dnem morza za publiczne pieniądze i dalsze wydobycie paliw kopalnych, to plan wydaje się całkowicie niezgodny z ideą zrównoważonego rozwoju. Zwłaszcza że ExxonMobil jest na liście korporacji, które najbardziej przyczyniły się do obecnego kryzysu klimatycznego.

KATEGORIA
INNOWACJE
UDOSTĘPNIJ TEN ARTYKUŁ

Zapisz się do newslettera

Aby zapisać się do newslettera, należy podać adres e-mail i potwierdzić subskrypcję klikając w link aktywacyjny.

Nasza strona używa plików cookies. Więcej informacji znajdziesz na stronie polityka cookies