Partnerzy wspierający
KGHM Orlen Tauron
Zły dzień dla OZE. Rząd znów nie przyjął ustawy o morskich farmach wiatrowych

Jeśli polityczny klincz potrwa dłużej, projekty rozwijane przez PGE, Orlen i Equinor z Polenergią staną pod znakiem zapytania

Komisja Europejska przyjęła kilka dni temu niezwykle ambitny projekt rozwoju energetyki wiatrowej: w ciągu 10 lat ich moc ma wzrosnąć pięciokrotnie i wynieść 60 GW, czyli więcej niż cała moc zainstalowana w polskiej energetyce (szczegóły sprawdzisz tutaj). Niestety Polska nie wykazuje w ostatnich miesiącach chęci, by realnie się w ten program włączyć.

Przeczytaj też: Morskie farmy wiatrowe głównym motorem nowej strategii PGE

Projekt ustawy o promocji morskich farm wiatrowych drugi raz był dziś przedmiotem obrad rady ministrów i znowu nie udało się osiągnąć porozumienia i go zatwierdzić. To oznacza, że projekty, które rozwijają od miesięcy Orlen, PGE i współpracujący z Polenergią Equinor, nie mogą ruszyć z miejsca. Mało tego, jeśli decyzyjny pat potrwa dłużej, realizacja inwestycji stanie pod znakiem zapytania.

Sporna ustawa zakłada, że morskie farmy wiatrowe dostaną od państwa wsparcie w postaci gwarantowanej ceny sprzedaży wyprodukowanej energii. Ze względu na to, że ta technologia dopiero w Polsce raczkuje, projektów jest niewiele, w związku z czym nie dałoby się zorganizować aukcji. W związku z tym wsparcie byłoby przydzielane w drodze negocjacji z państwową administracją. Pozwalają na to unijne przepisy: konkretnie zaś dyrektywa REDII, której obowiązywanie kończy się w połowie 2021 roku. Stąd właśnie pewność, że decyzyjny pat nie może już trwać dużo dłużej. Inaczej spółki, które przeprowadziły już szereg przygotowań do budowy, poniosą straty.

Przeczytaj też: Bez tych przepisów projekty za 100 mld zł nie mogą iść naprzód

Powszechnie wiadomo, że ustawa o morskiej energetyce wiatrowej musi zostać przyjęta najpóźniej do przełomu bieżącego i przyszłego roku. Prace nad nią blokuje jednak polityczny klincz w rządzie. Dzieje się to ze szkodą dla inwestorów, również państwowych spółek. Dostawcami technologii są co prawda wyłącznie zagraniczne podmioty, jednak na realizacji wartych nawet ponad 100 mld zł inwestycji skorzystałyby polskie przedsiębiorstwa, które mogą dostarczać części wież i turbin a także świadczyć usługi na wielu etapach rozwoju morskiej energetyki wiatrowej.

KATEGORIA
ENERGIA
UDOSTĘPNIJ TEN ARTYKUŁ

Zapisz się do newslettera

Aby zapisać się do newslettera, należy podać adres e-mail i potwierdzić subskrypcję klikając w link aktywacyjny.

Nasza strona używa plików cookies. Więcej informacji znajdziesz na stronie polityka cookies