Partnerzy wspierający
KGHM Orlen Tauron
Nie OZE, nie atom, tylko węgiel. Protest związkowców pod siedzibą PGE

Związki domagają się ochrony miejsc pracy i inwestowania w węgiel. Ale kto za to wszystko zapłaci?

Największy krajowy producent prądu, Polska Grupa Energetyczna, ma spory problem ze związkami zawodowymi. Kierujący PGE Wojciech Dąbrowski wyraźnie zasygnalizował, jaki jest kierunek rozwoju grupy: trzeba przechodzić od węgla do czystych technologii, budować nowe, niezbędne źródła energii i redukować emisję CO2. Należące do PGE elektrownie węgla brunatnego, Turów i Bełchatów, najpóźniej za kilkanaście lat powinny zakończyć działalność, bo zasoby surowca się wyczerpują. W nowe odkrywki inwestować się nie opłaca. Węgiel, zarówno kamienny, wydobywany na Śląsku i Lubelszczyźnie, jak i brunatny, jest już kwestią przeszłości.

Przeczytaj też: OZE cenowo nokautują węgiel

Rynkowe realia są jednak nie w smak działającym w PGE związkom zawodowym. Domagają się utrzymania produkcji z węgla, a nie inwestowania np. w „niemieckie farmy wiatrowe” czy elektrownie jądrowe. Co do atomu, to prezes PGE i tak już mówił, że spółki na projekt nie stać (więcej szczegółów – tutaj).

W piątek grupa przedstawicieli różnych związków zawodowych spod siedziby zarządu PGE przemaszerowała do znajdującego się nieopodal Ministerstwa Aktywów Państwowych. Padły zapowiedzi kolejnych protestów i walki o utrzymanie miejsc pracy. Liderzy związkowi domagają się m.in., by PGE budowała odkrywkę węgla brunatnego Złoczew.

Przeczytaj też: Tak spółki zarabiają na ochronie środowiska

Pytanie, kto realizację tego typu postulatów miałby sfinansować. Coraz więcej wskazuje, że Polsce bardziej opłacałoby się wysłać związkowców i część pracowników na dożywotnie świadczenia od państwa, niż topić pieniądze w miliardowych projektach energetycznych, które nie mają szans się zwrócić.

KATEGORIA
ENERGIA
UDOSTĘPNIJ TEN ARTYKUŁ
TAGI: WĘGIEL, OZE, PGE

Zapisz się do newslettera

Aby zapisać się do newslettera, należy podać adres e-mail i potwierdzić subskrypcję klikając w link aktywacyjny.

Nasza strona używa plików cookies. Więcej informacji znajdziesz na stronie polityka cookies