Partnerzy wspierający
KGHM Orlen Tauron
Bruksela stawia ultimatum. Banki zostaną włączone do walki ze smogiem, albo miliardy z Unii przepadną

Wydawanie pieniędzy z programu "Czyste powietrze" idzie o wiele za wolno. Minister środowiska ma do piątku czas na dostosowanie się do wytycznych Komisji Europejskiej

Polskie władze dostały z Komisji Europejskiej ponaglenie, by dostosować zasady walki ze smogiem do wytycznych unijnych. – Obecny program nie kwalifikuje się do uzyskania funduszy UE – pisze do polskich oficjeli Marc Lemaitre, dyrektor generalny KE ds. polityki regionalnej i miejskiej w piśmie, do którego dotarła „Gazeta Wyborcza”. Informacje gazety potwierdziłam u wysoko postawionego urzędnika. – Pismo faktycznie jest utrzymane w bardzo kategorycznym tonie – potwierdził w rozmowie z green-news.pl.

Rząd ma czas już tylko do piątku, 21 czerwca. Jeśli minister środowiska Henryk Kowalczyk nie zmieni zasad programu „Czyste powietrze”, tak by również banki mogły rozdzielać unijne pieniądze na walkę ze smogiem, to Polska straci wsparcie z Unii. To nie jest zły pomysł. Program 500+ pokazał, że sektor bankowy jest dobrym pośrednikiem w rozdzielaniu publicznych pieniędzy.

Przeczytajcie też: Bruksela mówi - przestańcie wspierać węgiel

Włączenie banków komercyjnych i gmin do dystrybucji środków rekomendował już wcześniej Bank Światowy. Minister środowiska Henryk Kowalczyk nie chciał się dostosować do zaleceń, by zaangażować banki, by nie doszło do „rozproszenia pomocy”. Gminy tymczasem wcale nie są zainteresowane obsługą programu – brakuje im pieniędzy i rąk do pracy, by wziąć na siebie kolejne obowiązki.

„Naprawa programu >>Czyste powietrze<< nie powinna polegać na scedowaniu odpowiedzialności za przyjmowanie i ocenę wniosków na poziom samorządu gminy, który dysponuje niewielkimi zasobami obecnie zaangażowanymi w realizację szeregu działań w obszarze ochrony powietrza” – napisała w piśmie do ministra Henryka Kowalczyka Magdalena Marszałek, burmistrz Tuchowa (małopolska).

Przeczytajcie też: Rolnicy mogą zarobić na magazynowaniu CO2 w gruncie

Ostatnie miesiące pokazały, że program „Czyste powietrze” w takim kształcie, jakiego by chciał Henryk Kowalczyk, nie ma szans się w pełni powieść. Według danych na początek czerwca, podpisano ponad 13 tys. umów o dofinansowanie o łącznej wartości 220 mln zł. Są to głównie dotacje i pożyczki na wymianę pieców grzewczych i przeprowadzenie termomodernizacji. Jednak umowy liczone w tysiącach to o wiele za mało. W ramach programu trzeba zmodernizować około 4 mln budynków. Do rozdysponowania jest 103 mld zł, które Polska musi wydać do 2029 roku.

Oprócz finansowej strony przedsięwzięcia jest też czynnik środowiskowy - Polska jest krajem UE o najgorszej jakości powietrza. Tymczasem pieniądze na walkę ze smogiem wydawane są tak wolno, że w najbliższych latach nie poczujemy żadnej znaczącej poprawy.

Fot. Pixabay

Zapisz się do newslettera

Aby zapisać się do newslettera, należy podać adres e-mail i potwierdzić subskrypcję klikając w link aktywacyjny.

Nasza strona używa plików cookies. Więcej informacji znajdziesz na stronie polityka cookies