Partnerzy wspierający
KGHM Orlen Tauron
Król węgiel umarł. Przyznaje to Jacek Sasin

Czy nam się to podoba, czy nie, musimy szukać innych rozwiązań – mówi wicepremier i minister aktywów państwowych. Ostatnie dane z rynku potwierdzają, że zmierzch ery węgla jest faktem. „Na wczoraj” potrzeba nowego planu

W Unii Europejskiej węgiel jest dzisiaj na zakazanym indeksie. Czy nam się to podoba, czy nie, musimy szukać innych rozwiązań – powiedział wicepremier, minister aktywów państwowych, Jacek Sasin podczas otwarcia dwóch nowych farm wiatrowych PGE (szczegóły tej inwestycji znajdziesz tutaj).

Przeczytaj też: Do miliona e-aut brakuje ich już tylko 990 tysięcy

Odchodzenie od węgla w Polsce trwa najlepsze, mimo że niewiele osób zdaje sobie z tego sprawę. Niestety nie wynika to z żadnej krajowej strategii – po prostu wydobycie i produkcja z niego energii przestają się opłacać, a jednocześnie OZE i import są opłacalne coraz bardziej.

Potwierdzają to najnowsze dane GUS. W maju produkcja energii elektrycznej była o 12 proc. niższa niż rok wcześniej. W ujęciu miesięcznym wzrosła o 0,6 proc. – to z kolei sygnał, że krajowa gospodarka odbudowuje się po pandemii koronawirusa. W okresie styczeń-maj br. odnotowano spadek produkcji energii elektrycznej o 6,8 proc. To również częściowo efekt COVID-19. Jednak bardzo duże jest prawdopodobieństwo, że krajowa produkcja nie wróci już do poziomu sprzed roku.

Dlaczego? W tym samym zestawie danych GUS czytam, że w maju produkcja węgla kamiennego zmniejszyła się o 39,5 proc. w ujęciu rocznym .W skali miesiąca oznacza to spadek o 24,8 proc. Na krajowy surowiec po prostu nie ma popytu.

Ceny energii i surowców oczywiście zmieniają się w czasie. Jednak paradygmat, że można mieć konkurencyjną cenowo energię z węgla, odszedł już do przeszłości. Nie chodzi tylko o reżim redukcji emisji CO2 w Europie. Nawet w Chinach, które zupełnie nie ograniczają się w zakresie emisji, widać jak energia z węgla i OZE zrównują się pod względem cen i już za kilka lat fotowoltaika i wiatr i tam będą wypychać paliwa kopalne z rynku.

Przeczytaj też: OZE mogą wspierać bioróżnorodność

Co zatem z nowymi inwestycjami w źródła energii w naszym kraju? Jaka przyszłość czeka śląskie kopalnie? Co znajdzie się z nowej polityce energetycznej polski? Miejmy nadzieję, że odpowiedzi na te pytania poznamy już wkrótce po wyborach prezydenckich. Wyborczy maraton nie sprzyja podejmowaniu trudnych decyzji, jednak ich permanentne spychanie na później podkopuje i tak już trudną sytuację polskiego sektora energii.

KATEGORIA
ENERGIA
UDOSTĘPNIJ TEN ARTYKUŁ

Zapisz się do newslettera

Aby zapisać się do newslettera, należy podać adres e-mail i potwierdzić subskrypcję klikając w link aktywacyjny.

Nasza strona używa plików cookies. Więcej informacji znajdziesz na stronie polityka cookies