Partnerzy wspierający
KGHM Orlen Tauron
Jeśli chcesz zrobić coś dobrego dla środowiska, wypożycz choinkę, zamiast ją kupować. Dzięki temu drzewko nie trafi na śmietnik

Świąteczne tradycje tak, ale z głową. Zamiast kupować ścięte albo sztuczne drzewko, spróbuj bardziej ekologicznego rozwiązania

Boże Narodzenie wielu osobom kojarzy się przede wszystkim z choinką, najlepiej żywą. Chociaż z tym życiem bywa różnie, bo drzewko najczęściej zostało już ścięte. W okresie przedświątecznym zieloną ozdobę można kupić w naprawdę wielu miejscach. A my, Polacy, lubimy to robić – każdego roku ścina się od pięciu do sześciu milionów choinek. Jodły i świerki cieszą oczy i nos przez kilka tygodni, a potem trafiają na śmietnik. Czas to zmienić.

Jednym z rozwiązań jest kupno sztucznej choinki. Nie będzie to produkt jednorazowy, ale wedle wyliczeń należy jej używać przez dekadę, by można było uznać to rozwiązanie za ekologiczne – wszak produkt wykonano z plastiku. Jednak świadomość wpływu na środowisko nie oznacza, że z drzewkiem trzeba sobie dać raz na zawsze spokój. Można kupić choinkę w doniczce, a potem dołożyć nieco wysiłku, by trafiła znów do lasu. Ale można rozwiązać sprawę jeszcze prościej, bo na popularności zyskuje wypożyczanie choinek. Roślina trafia do domu na kilkanaście dni, a potem wraca do szkółki leśnej.

Przeczytaj też: Katolickie media panikują w sprawie świadomości konsumentów

Jak znaleźć wypożyczalnię? Najprościej poszukać w Internecie – ofert tego typu przybywa. Po drzewko można się wybrać osobiście, ale jeśli ktoś nie ma na to czasu czy ochoty, znajdzie też opcję dowozu. Ceny są różnicowane i zależą m.in. od wysokości drzewa i jego rodzaju. Można znaleźć oferty tańsze od ściętego świerka czy jodły z supermarketu i osiedlowych bazarków.

Z taką eko propozycją wychodzi do klientów np. firma Volvo. Akcja świątecznego wypożyczania choinek trwa już od kilku lat, ciągle rośnie liczba dostępnych drzewek. Koszt wypożyczenia to 55 zł. Za te pieniądze można cieszyć się świąteczną ozdobą przez dwa tygodnie. Potem trafia ona ponownie do szkółki leśnej. Co ciekawe, Volvo za każdą wypożyczoną roślinę zobowiązuje się zasadzić dziesięć kolejnych drzewek.

Przeczytaj też: UNESCO przeciwne wycince drzew w Puszczy Białowieskiej

Firma zaprasza do swoich salonów samochodowych (ich listę znajdziesz tutaj) do 23 grudnia. Oczywiście im szybciej, tym lepiej – liczba choinek jest ograniczona. Na przywołanej stronie znaleźć można też informacje na temat obchodzenia się z drzewkiem – ich przestrzeganie sprawi, że wzrosną szanse na powrót choinki do naszego domu w następne święta.

Ciekawe rozwiązanie zaczęto też wprowadzać w życie w San Francisco. Organizacja non-profit Friends of the Urban Forest wypożycza (odpłatnie, ale można to odliczyć od podatku) rośliny, lecz nie są to typowe choinki. Po świętach rośliny są odbierane i sadzone w przestrzeni miejskiej. Na jakiś czas w domu następuje zatem zielona zmiana, a jeśli ktoś nie chce się potem opiekować „nowoczesną choinką”, nie musi jej wyrzucać.

Przeczytaj też: UEFA zasadzi 600 tysięcy drzew

Dla miasta i wszystkich jego mieszkańców korzyści są oczywiste. Tak długo, jak zielona choinka nie trafi do pieca albo na śmietnik, jej ślad węglowy jest ujemny. Rośliny oczyszczają powietrze, redukują poziom CO2, obniżają temperaturę (ma to wielkie znaczenie podczas upałów), przeciwdziałają suszom i powodziom. Pisaliśmy niedawno, że w zielonych miastach ludzie żyją dłużej. Może zatem i u nas czas pomyśleć o nowej świeckiej tradycji. Cóż, stawianie choinek w domach i tak jest w Polsce relatywnie nową tradycją.

KATEGORIA
STYL ŻYCIA
UDOSTĘPNIJ TEN ARTYKUŁ

Zapisz się do newslettera

Aby zapisać się do newslettera, należy podać adres e-mail i potwierdzić subskrypcję klikając w link aktywacyjny.

Nasza strona używa plików cookies. Więcej informacji znajdziesz na stronie polityka cookies