Partnerzy wspierający
KGHM Orlen Tauron
Nic o nas bez nas: potrzebujemy społeczeństwa w dyskusji o klimacie, energetyce i naszej przyszłości

Dialog z Polakami o tym, w jaki sposób i jakim kosztem chcą chronić klimat, to konieczność. Skoro przygotowywane przez polityków rozwiązania mają służyć ludziom, to trzeba najpierw ich spytać, czego chcą

Energetyka obywatelska to w Polsce nowość. Przeciętnemu obywatelowi energetyka zwykle kojarzy się z wielkimi elektrowniami, spalaniem węgla i politycznymi kłótniami o złych zapisach umów gazowych ze wschodnim sąsiadem. Gdyby wierzyć wieloletniej narracji polityków, taki model miał już na zawsze zapewnić Polsce niezależność energetyczną. Polacy przyzwyczaili się także, że na energetykę, poza wyborem dostawcy energii, nie mają wpływu. Ale to powoli się zmienia – pomagają w tym otwarte granice, środki masowego przekazu, media społecznościowe a także rachunek ekonomiczny i wymiar moralny.

Z ONZ w czarną dziurę

W ciągu ostatnich 15 lat Polska zorganizowała aż trzy globalne szczyty klimatyczne: 2008 r. w Poznaniu, 2013 r. w Warszawie i 2018 r. w Katowicach. Można by pomyśleć, że tak ogromne, międzynarodowe wydarzenia, których celem jest światowa mobilizacja na rzecz ochrony klimatu, przełożą się na świadomość społeczeństwa. Można było także mieć nadzieję, że będzie to okazja, aby dotrzeć z przekazem medialnym do wszystkich obywateli i wytłumaczyć, co to te zmiany klimatu, dlaczego nie wolno ich lekceważyć, a także co państwa i obywatele powinni robić, by je zahamować.

Tymczasem w Polsce wiele osób nadal myli pogodę z klimatem, a jeszcze więcej zamiast myśleć o tym, jak najlepiej redukować emisje, dyskutuje czy w ogóle jest taka potrzeba. Prawdziwie gorąco zaczyna być przy rozmowach o kosztach ewentualnej transformacji. Tam, wobec braku oficjalnych, spójnych i zrozumiałych dla obywatela danych, wyciągane są argumenty „nie stać nas”, „węgiel jest nasz i tańszy niż OZE”, „czytałem gdzieś, że…” i wreszcie koronne – „a Niemcy”. Takie debaty nie mają szans niczego rozwiązać i niczemu się przysłużyć. Niezbędna jest zmiana formatu: przekazu, odbioru i planowania rozwoju energetyki.

Przeczytajcie także: Presja zaczyna przynosić efekty. Koncern BP będzie raportować swój negatywny wpływ na klimat

W dotychczasowych kampaniach wyborczych nie rozmawiano o potrzebie chronienia klimatu, zwiększania potencjału produkcji czystej energii ani o podmiotach, które taką zmianę mogłyby wprowadzić. Ewentualne dyskusje na ten temat pozostawiano prezesom dużych spółek energetycznych z udziałem kilku znanych od zawsze ekspertów. Obywatel nie rozmawiał, obywatel słuchał i czasem kiwał głową. A może jednak mógłby zrobić więcej - zwłaszcza gdyby wiedział, że się da i że może.

Z pomocą przyszła UE, cała w gwiazdki. W 2018 r. na bazie komunikatu „Czysta energia dla wszystkich Europejczyków” uzgodniono szereg aktów prawnych, które stanowią o zwiększeniu roli energetyki obywatelskiej (konsumentów, prosumentów i społeczności energetycznych) w niskoemisyjnej transformacji. Obowiązujące już przepisy wymuszają dla nich większe prawa. UE stawia także na uświadomienie Europejczyków za co, ile i dlaczego za dużo płacą. To niezbędny krok do tego, by nie marnować energii i zużywać jej tylko tyle, ile jest konieczne.

Jeszcze w 2019 r. Polska powinna przygotować także swoją krajową strategię długoterminową do 2050 r. w zakresie energii i klimatu. Powinna być ona szeroko konsultowana. Ciekawe ilu obywateli zdaje sobie sprawę, że to właśnie w tym roku decyduje się przyszłość ich i ich dzieci. Ciekawe też ilu, wiedząc o tym, chciałoby wziąć udział w dyskusji o tej przyszłości. Kuriozalne jest dodatkowo to, że pomimo upływającego czasu ani jedna oficjalna informacja o tej strategii nie pojawiła się w przestrzeni publicznej. Czekamy.

Młodzi Polacy dla klimatu

Natomiast czekania na włączenie ich do procesu decyzyjnego ma dość młodzież, która w Polsce włączyła się w ogólnoświatową akcję "Piątków dla przyszłości". Młodzi ludzie chcą mieć wpływ na decyzje i apelują, konsekwentnie i bardzo medialnie do polityków, żeby przy planowaniu przyszłości wzięli pod uwagę ich głos. Na bazie obywatelskiego sprzeciwu powstają także organizacje takie jak Obóz dla Klimatu, Młodzieżowy Strajk Klimatyczny i Extinction Rebellion. Ci ostatni działają m.in. na rzecz powołania panelu obywatelskiego. Jak podaje Smoglab.pl, takie rozwiązanie, zastosowane pierwotnie w Irlandii, działa tak, że 99 losowo wybranych osób (z uwzględnieniem reprezentatywności cech takich jak wiek, płeć, itp…) zbiera się co pewien czas i ma możliwość zapoznania się z kluczowymi informacjami w zadanym temacie, uzyskania wiedzy ekspertów, dopytywania ich o sprawy, które nie są jasne, a wreszcie swobodnego sporu i rozmowy, która pozwala wyrobić sobie stanowisko w odniesieniu do innych. Wszystko trwa zwykle kilka tygodni i kończy się głosowaniem nad ustalonymi w toku rozmowy pytaniami. Okazało się, że gdy zwyczajnym ludziom dano rzetelną wiedzę o zmianie klimatu, to aż 97 proc. z nich stwierdziło, że kraj musi robić więcej.

Przeczytajcie także: Wielka Brytania ogłasza klimatyczny stan wyjątkowy. USA mogą być następne, wbrew Trumpowi

Takie rozwiązanie to podwójna wygrana. Nie tylko daje społeczeństwu poczucie sprawczości, ale także wiedzę o jego faktycznych potrzebach oraz polityczną legitymizację do wprowadzania często niełatwych zmian. Może więc warto rozważyć dyskusję w formie paneli na poziomie gmin albo województw? Polska ma całkiem sporo doświadczonych organizacji pozarządowych, które mogłyby wspomóc administrację w organizacji tego typu wydarzeń.

Media dla klimatu

O sile mediów chyba nie trzeba nikogo przekonywać. Obecnie w polskich mediach mainstreamowych zdecydowanie za mało jest stałego, rzetelnego i zrozumiałego przekazu o tym, jak zmiany klimatu wpłyną i już wpływają na życie każdego z nas. Bardzo to dziwne biorąc pod uwagę jak wiele się dzieje w tym temacie na świecie i w Polsce i że debata o stanie środowiska i klimatu jest już obecna w przestrzeni publicznej. Zadaniem mediów jest rozpowszechnienie tej wiedzy w taki sposób, aby dotarła do wszystkich, a możliwych formatów nie brakuje m.in. programy informacyjne, publicystyczne, dyskusje, seriale, a nawet bajki. Wskazane jest także nagłaśnianie wszystkich programów rządowych, unijnych i innych działań, które pozwalają zmniejszyć emisje i zadbać o środowisko.

Przeczytajcie także: Politycy, Polacy już nie chcą węgla. Dwie trzecie rodaków woli OZE

Taki przekaz nie powinien być optymistycznie jednostronny. Niezbędne będzie pokazanie nieuchronności zmian w gospodarce, ich realnych kosztów, zalet i możliwości wdrożenia w każdym sektorze. Być może nie wszystkich przekonają argumenty naukowe, ale już niższe rachunki za prąd wydają się być dość skutecznym motywem do działania. A o skuteczność chodzi.

W dyskusjach o zmianach zawsze pada hasło, że w szkołach powinno się uczyć o zmianach klimatu i zrównoważonym rozwoju, bo czym skorupka za młodu nasiąknie…I trudno temu zaprzeczyć. Tu jednak wymagane jest od państwa konkretne zaangażowanie w zmianę podstawy programowej. Do tego trzeba odpowiednio wykształcić kadrę pedagogiczną. Biorąc pod uwagę, że słyszy się o tym, że nawet nauczyciele bywają negacjonistami, to ten proces raczej nie będzie szybki, o skuteczności nie wspominając.

W tej sytuacji nauczycielem jest internet i wspominane wcześniej media. Dla osób młodych będą to w szczególności media społecznościowe. Ich wpływ widzimy już teraz, na marszach i akcjach proklimatycznych. Tę energię trzeba wykorzystać, dać młodym ludziom wiedzę i możliwość kształtowania ich własnej przyszłości.

Pamiętajmy: nawet jeśli w tym roku nie uda się w pełni włączyć społeczeństwa w konsultacje planów klimatyczno-energetycznych na kolejne 10 i 30 lat (bo wybory), to już za 5 lat będzie można te plany aktualizować. Wymusi to kalendarz unijny i globalny. Jest czas, żeby przygotować się i pomóc przygotować się społeczeństwu do bycia częścią zmiany. Zacznijmy już dziś.

KATEGORIA
FELIETONY
UDOSTĘPNIJ TEN ARTYKUŁ

Zapisz się do newslettera

Aby zapisać się do newslettera, należy podać adres e-mail i potwierdzić subskrypcję klikając w link aktywacyjny.

Nasza strona używa plików cookies. Więcej informacji znajdziesz na stronie polityka cookies