Partnerzy wspierający
KGHM Orlen Tauron
Pierwsza z tegorocznych aukcji OZE bez rozstrzygnięcia. Do wzięcia było ponad 20 mld zł, a nie znaleźli się nawet trzej chętni

Aż chce się powiedzieć: nadzieje na rozwój stabilnych OZE kontra rzeczywistość. Co poszło nie tak?

Urząd Regulacji Energetyki opublikował dziś wyniki dwóch aukcji OZE, które odbyły się 25 i 26 listopada. Zorganizowano je dla podmiotów już obecnych na rynku. Kontraktowana była energia z pozarolniczych źródeł biomasowych i biogazowni o mocy powyżej 1 MW.

Przeczytaj też: Zielonej energii w Polsce wciąż za mało

Pierwszej aukcji, mimo rekordowego, bo wynoszącego aż 20,74 mld zł budżetu, nie udało się rozstrzygnąć. Nie wpłynęły nawet trzy oferty. Tyle zaś było wymaganych, by aukcja zakończyła się sukcesem. Warto przypomnieć, że za czasów poprzedniego rządu PiS zapowiadano, że to właśnie źródła biogazowe i biomasowe będą rozwijane bardzo dynamicznie. Miały być bazą dla klastrów energetycznych i stanowić stabilną alternatywę dla wiatru i fotowoltaiki, które pracują z mocą zależną od warunków atmosferycznych.

Branżowi eksperci od dłuższego czasu sygnalizują jednak, że o ile biogazowni i źródeł na biomasę faktycznie powinno w Polsce przybywać, o tyle warunki rynkowe wcale temu nie sprzyjają. Poprzednie lata były okresem ogromnego chaosu prawnego w branży OZE. Zniechęciły do aktywności zarówno ogromną część inwestorów, jak i banki do finansowania tego sektora. Wyzwaniem pozostają też kwestie techniczne i organizacyjne, jak choćby zapewnienie stabilnych dostaw surowca. Kolejna kwestia dotyczy tego, że istniejące już instalacje OZE mogą korzystać z wcześniej funkcjonującego w Polsce systemu wsparcia, z zielonych certyfikatów. Ich ceny są na tyle wysokie, że migracja do systemu aukcyjnego i ubieganie się o wsparcie na obecnych zasadach, wcale nie są atrakcyjną alternatywą.

Drugą aukcję OZE, dużo już mniejszą i przeznaczoną dla istniejących biogazowni rolniczych o mocy powyżej 1 MW, również trudno zaliczyć do sukcesów. Udało się ją rozstrzygnąć, bo wpłynęły trzy wymagane oferty, a dwie zakwalifikowały się do wsparcia. Taka sytuacja oznacza jednak, że wynoszący 2,2 mld zł budżet aukcji pozostał niezagospodarowany.

We wtorek 4 grudnia odbędzie się aukcja dla małych biogazowni, o mocy poniżej 1MW. Pytanie czy zakończy się lepszymi wynikami.

Przeczytaj też: Polski rynek zielonego finansowania przyspiesza

Kolejny etap aukcji potrwa do 13 grudnia. Prawdopodobnie najciekawszym dniem będzie 5 grudnia, gdy do wyścigu staną wszystkie większe nowe elektrownie słoneczne i wiatrowe. Tutaj rozczarowań raczej nie będzie. Regularnie piszemy w green-news.pl o rozwoju branży i spadających cenach technologii wiatrowej. W przypadku fotowoltaiki mówi się już o małym boomie. Wciąż jednak jest to nadganianie zapóźnień z poprzednich lat.

KATEGORIA
ENERGIA
UDOSTĘPNIJ TEN ARTYKUŁ

Zapisz się do newslettera

Aby zapisać się do newslettera, należy podać adres e-mail i potwierdzić subskrypcję klikając w link aktywacyjny.

Nasza strona używa plików cookies. Więcej informacji znajdziesz na stronie polityka cookies