Partnerzy strategiczni
Orlen
Partnerzy wspierający
Tauron
Ørsted wciska pauzę, zawiesza ogromny projekt wiatrowy na morzu

Decyzja duńskiej firmy, aby porzucić plany związane z budową morskiej farmy wiatrowej Hornsea 4, odbiła się szerokim echem w branży. Ørsted tłumaczy wstrzymanie prac nad projektem rosnącymi kosztami, ale nie musi być to jedyne wyjaśnienie tej decyzji

W raporcie za I kwartał 2025 roku duńska spółka poinformowała, że zaprzestaje rozwijać jedną z morskich farm wiatrowych, która miała powstać u wybrzeży Wielkiej Brytanii. Hornsea 4 o planowanej mocy 2,4 GW miała w 2025 roku uzyskać FID (ostateczną decyzję inwestycyjną, final investment decision).

– Rosnące koszty w łańcuchu dostaw, wyższe stopy procentowe i wyższe ryzyko wykonania, to wszystko wpłynęło na pogorszenie oczekiwanej wartości dodanej tego projektu – tak tłumaczy to Rasmus Errboe, prezes Ørsted, cytowany w komunikacie spółki.

Przeczytaj też: Branża proponuje strategię dla przemysłu wiatrowego w Polsce

W raporcie kwartalnym czytamy, że pomimo wstrzymania prac przy Hornsea 4 duński koncern energetyczny chce pozostać ważnym partnerem dla Wielkiej Brytanii. W szczególności że brytyjski rynek jest ważny dla Ørsted, który ma tam 12 działających morskich farm wiatrowych i wciąż kilka w planach. Łączna moc offshore wind (morska energetyka wiatrowa) od duńskiej spółki sięga 5,6 GW.

Duńska firma nie rezygnuje natomiast z budowy innej farmy związanej z obszarem Hornsea na Morzu Północnym. Po Hornsea 1 i 2 rozwija farmę o numerze 3, największą ze wszystkich, o mocy 2,9 GW.

Przeczytaj też: Sektor wiatrowy ma apel do rządów: przewidywalność w zamian za niższe ceny

Decyzja o porzuceniu projektu przełoży się na EBITDA spółki. W raporcie zapisano, że w II kwartale będzie to od 3 do 3,5 mld koron duńskich, czyli od 400 do 470 mln euro. Kwota obejmuje odpis aktywów sieci przesyłowej na morzu oraz rezerwę na opłaty za zerwanie umów. Dodatkowo Ørsted przewiduje, że będzie odpisywał od 0,5 do 1 mld koron duńskich z tytułu już poniesionych kosztów budowy.

Duńczycy tną projekty

Ørsted zrezygnował z projektu w Wielkiej Brytanii zaledwie miesiąc po tym, jak wydał raport na temat słabnącego wsparcia dla offshore wind w Europie. Duńczycy w ostatnich latach porzucali też przedsięwzięcia w Stanach Zjednoczonych jeszcze zanim do władzy wrócił Donald Trump, który wydał wojnę wiatrakom na morzu. Podobny los spotkał projekt w Norwegii.

W Polsce Ørsted wspólnie z Polską Grupą Energetyczną ma wybudować farmy na Bałtyku: Baltica 2 i Baltica 3. Baltica 2 na początku 2025 roku uzyskała FID, prace nad Baltica 3 trwają.

Okiem redaktora

Warto zauważyć, że Ørsted, informując o wycofaniu się z projektu, nie przedstawia swojej decyzji jako definitywnie kończącej zaangażowanie w przedsięwzięcie. Może być to tylko zwykła kurtuazja, biznesowa grzeczność, ale wybrzmiewa w wyjaśnieniach duńskiej spółki jeden wątek: nie da się kontynuować projektu „na obecnych warunkach”.

 

Nietrudno połączyć to z wielokrotnymi apelami do władz brytyjskich, aby zweryfikowały ceny w kontraktach różnicowych (CfD). Ceny wykonania (strike price) sprzed lat, po wzroście kosztów dla sektora offshore wind, nie muszą obecnie gwarantować zysków inwestorom. Department for Energy Security & Net Zero (DESNZ) przyznał we wrześniu 2024 roku kontrakty Hornsea 3 (na część dostępnej mocy, FID dla farmy wydano w 2023 r., jest już w budowie) i Hornsea 4.

 

Wówczas, przy przyznawaniu kontraktów, inwestor nie zgłaszał uwag do ceny wykonania. Dla Hornsea 4 ustalono ją na poziomie 58,87 funtów za MWh w cenach z 2012 roku. Porównując ją do obecnych cen, należy uwzględnić też inflację. Już po indeksacji to aktualnie niemal 89 funtów/MWh (około 445 zł/MWh). Podobną strike price – po indeksacji – ma obecnie Baltica 2 (319,6 zł/MWh z 2021 roku to teraz mniej więcej 445 zł/MWh).

 

Brytyjski minister energii Ed Miliband już zapowiedział – o czym donoszą BBC czy Reuters – że liczy na wypracowanie porozumienia z Ørsted. – Wciąż jesteśmy zdecydowani na współpracę i wierzymy, że uda się sfinalizować Hornsea 4 do 2030 roku – mówił. 

 

Dlatego można przypuszczać, że drzwi dla Hornsea 4 pozostają otwarte. A ruch Ørsted może być – choć nie musi – jedynie elementem negocjacji.

Kacper Świsłowski

Zapisz się do newslettera

Aby zapisać się do newslettera, należy podać adres e-mail i potwierdzić subskrypcję klikając w link aktywacyjny.

Nasza strona używa plików cookies. Więcej informacji znajdziesz na stronie polityka cookies