Partnerzy wspierający
KGHM Orlen Tauron
RWE z decyzją środowiskową na kabel dla morskiej farmy wiatrowej. Kto jeszcze czeka na rozstrzygnięcia?

Niemiecki koncern poinformował o uprawomocnieniu się decyzji środowiskowej dla infrastruktury przyłączeniowej dla projektu F.E.W. Baltic II o mocy 350 MW

Płynące z RWE informacje oznaczają w praktyce uzyskanie zgody na położenie podmorskich i lądowych kabli elektroenergetycznych, budowę lądowej stacji transformatorowej oraz odcinka linii napowietrznej doprowadzającej prąd do planowanej przez PSE stacji Krzemienica.

Przeczytaj też: Respect chce rozwijać morskie wiatraki w Czarnogórze

Morska farma RWE już od 2021 roku dysponuje decyzją środowiskową na postawienie turbin wiatrowych w polskiej strefie Bałtyku. Gdyby jednak nie decyzja gdańskiego RDOŚ w sprawie infrastruktury przyłączeniowej, inwestor nie mógłby kontynuować projektu, a prąd z farmy niemieckiego inwestora nie trafiłby do gniazdek naszych domów.

Baltic Power już buduje łącznik dla morskiej farmy

Nie wszyscy deweloperzy rozwijający pierwsze projekty morskich farm wiatrowych w Polsce są w tak komfortowej sytuacji. Spośród inwestorów tzw. pierwszej fazy rozwoju rynku offshore wind (obejmuje ona projekty o łącznej mocy 5,9 GW) najbardziej zaawansowany projekt należy do Baltic Power, spółki stworzonej przez PKN Orlen i Northland Power.

Offshorowa spółka Orlenu już wiosną tego roku rozpoczęła pracę przy budowie infrastruktury przyłączeniowej farmy o mocy 1,2 GW ze stacją lądową zlokalizowaną w gminie Choczewo. To oznacza, że jest o dwa kroki przed innymi, bo posiada nie tylko zgodę środowiskową (na część morską zaledwie od 2022 roku), ale także pozwolenia na budowę (uzyskane w 2023 roku).

Nieco w tyle pozostaje projekt Baltica 2 o mocy ok 1,5 GW, rozwijany przez konsorcjum PGE Baltica i Ørsted. Chociaż polsko-duńskie konsorcjum już od 2020 roku dysponowało zgodą środowiskową na część morską farm, to w kwietniu tego roku – chcąc dostosować projekty do najnowszych rozwiązań technologicznych dostępnych na rynku – zdecydowało się zmianę przedkładając zaktualizowany raport oddziaływania na środowisko. Zmienioną decyzję PGE i Ørsted uzyskały w sierpniu 2023 roku, a od października 2022 roku dysponują już potrzebną zgodą i warunkami budowy korytarza kablowego. Zgody środowiskowe w tych samych procesach otrzymał także mniejszy projekt polsko-duńskiego joint venture – Baltica 3 o mocy ok 1 GW. Jednak partnerzy przesunęli jego realizację w czasie, celując w uruchomienie tej farmy do 2030 roku.

Ocean Winds nadal czeka na decyzję w sprawie infrastruktury

Na prawomocne decyzje środowiskowe dla infrastruktury przesyłowej czekają jeszcze konsorcjum Polenergii i Equinor, realizujące w pierwszej fazie projekty MFW Bałtyk II i MFW Bałtyk III o łącznej mocy 1,44 GW, a także Ocean Winds – dla projektu BC-Wind o mocy do 400 MW.

Polsko-norweskie joint venture decyzję środowiskową na część morską farm obu farm wiatrowych otrzymało odpowiednio w 2016 roku (dla MFW Bałtyk III) i 2017 roku (dla MFW Bałtyk). Zielone światło na przyłącze do krajowej sieci obu projektów już czeka na uprawomocnienie się. Należy jednak podkreślić, że jest to już kolejna decyzja w tej sprawie. W czerwcu tego roku Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska poinformowała o wszczęciu – na wniosek inwestora – postępowania uchylającego wydaną w 2019 r. decyzję środowiskowej dla budowy morskiej infrastruktury przesyłowej. Nową decyzję o środowiskowych uwarunkowaniach na położenie kabla i zbudowanie lądowej stacji transformatorowej dla farm Polenergii i Equinor ogłoszono w Biuletynie Informacji Publicznej pod koniec listopada 2023 roku. Jeśli nie będzie odwołań, w ciągu dwóch tygodni dokument się uprawomocni.

Obecnie tylko Ocean Winds nie ma jeszcze od RDOŚ zielonego światła i warunków budowy infrastruktury łączącej farmę BC-Wind z krajowym systemem elektroenergetycznym. Postępowanie w tej sprawie już się toczy od pewnego czasu. W sierpniu tego roku RDOŚ w Gdańsku poinformował, że w „postępowaniu wszczętym na wniosek C-Wind Polska z dnia 31 sierpnia 2021 r. wystąpił o opinie do poszczególnych urzędów w sprawie wydania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach (DŚU) dla infrastruktury przyłączeniowej MFW BC-Wind”. Pisma wysłano do szeregu urzędów m.in. Dyrektora Urzędu Morskiego w Gdyni, Państwowego Granicznego Inspektora Sanitarnego w Gdyni, a także Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie – Zarząd Zlewni w Gdańsku. Należy jednak podkreślić, że projekt BC-Wind o mocy ok 400 MW już od października 2022 roku ma decyzję środowiskową na część morską farmy BC-Wind.

Wyzwaniem długotrwałe procedury i mała elastyczność warunków

Chociaż już wszyscy inwestorzy tzw. pierwszej fazy rozwoju offshore wind dysponują decyzją środowiskową na część morską swoich farm wiatrowych, to dopiero druga zgoda RDOŚ – na infrastrukturę przyłączeniową – uprawnia ich do rozpoczęcia starań o pozwolenia na budowę.

„Uzyskana decyzja to ważny krok milowy na drodze do realizacji pierwszej morskiej farmy wiatrowej RWE u wybrzeży Polski, strategicznego rynku dla naszej spółki. Zamykamy wielomiesięczny etap przygotowań do budowy w obszarze środowiskowym i kontynuujemy prace niezbędne do pozyskania pozwoleń na budowę” – stwierdził Grzegorz Chodkowski, wiceprezes Offshore Development Poland w RWE, cytowany w komunikacie spółki.
Pierwszą łopatę inwestorzy mogą wbić dopiero po skompletowaniu wszystkich dokumentów, w tym uzyskaniu pozwoleń na budowę. Jak długotrwały i żmudny jest to proces pokazała analiza przedstawiona podczas konferencji Offshore Wind Poland w listopadzie 2023 roku.

Wskazano w niej, że inwestorzy obecni w sektorze morskiej energetyki wiatrowej w ciągu całego procesu przygotowania projektu muszą uzyskać 40 uzgodnień i opinii wydawanych w ramach 23 postępowań toczących się przed 11 organami decyzyjnymi. W sumie do przedłożenia jest około 100 dokumentów.

Przeczytaj też: PGE i GE chcą na Bałtyku produkować wodór z wiatru

Decyzje o środowiskowych uwarunkowaniach dla projektów pierwszej fazy zapadały średnio w ciągu 19,4 miesięcy, a zmiana zgody środowiskowej – trwa średnio 7 miesięcy.

Wyzwaniem jest mała elastyczność. Inwestorzy narzekają, że najmniejsza zmiana w projekcie generuje konieczność starania się o nową decyzję środowiskową. Widać to doskonale na podstawie zgody zamiennej dla MFW Baltica 2+3, gdzie maksymalna średnica rotora ma wynieść 222 metrów, zamiast wcześniejszych 220 metrów, a maksymalną wysokość każdej turbiny zmieniono z 250 metrów na 251 metrów.

Przyspieszenie i uelastycznienie procedur administracyjnych związanych z rozwijaniem odnawialnych źródeł energii nakazuje dyrektywa RED III, która weszła w życie 20 listopada 2023 r.

Foto: Farma wiatrowa Kårehamn/RWE

KATEGORIA
TRANSFORMACJA
UDOSTĘPNIJ TEN ARTYKUŁ

Zapisz się do newslettera

Aby zapisać się do newslettera, należy podać adres e-mail i potwierdzić subskrypcję klikając w link aktywacyjny.

Nasza strona używa plików cookies. Więcej informacji znajdziesz na stronie polityka cookies