Partnerzy wspierający
KGHM Orlen Tauron
Nowy rekord zielonej energetyki, ale znane już problemy. Mocy mamy dziś za dużo, ale obeszło się bez wyłączeń

Dobre warunki pogodowe i praca odnawialnych źródeł na wysokich obrotach po raz kolejny przypomniały, że zielona energia to nie tylko korzyści, ale też nowe wyzwania

Ostatnie miesiące pokazują nam, jak transformacja energetyczna wygląda w praktyce: regularnie padają nowe rekordy produkcji energii elektrycznej z odnawialnych źródeł, czyli z OZE. Nie inaczej było dzisiaj, gdy fotowoltaika między godziną 12 a 13 dostarczała do systemu ponad 8,66 GW mocy. To nowa, najwyższa wartość. Słonecznej pogodzie towarzyszyły dobre warunki wietrzne. Swoje dołożyły więc wiatraki, które w tym samym czasie dodały do krajowej sieci ponad 4,1 GW mocy.

Tym samym Polska 9 maja ustanowiła nowy rekord generacji z OZE. Między godziną 13 a 14 wiatraki i elektrownie słoneczne pracowały z łączną mocą ponad 12,8 GW, chwilowo przekraczając też 13 GW. Doliczając do tego energetykę wodną (elektrownie szczytowo-pompowe) można szacować, że OZE w Polsce były w stanie zaspokoić ponad 60 proc. krajowego zapotrzebowania na moc.

Przeczytaj też: Zdecydowana większość Polek i Polaków deklaruje, że oszczędza prąd

To pokazuje, że przy korzystnej pogodzie „zazielenianie” krajowego miksu jest dość łatwe. Wyzwaniem staje się za to zarządzanie systemem w tych nowych dla Polski, coraz bardziej dynamicznych warunkach. Kiedy OZE dobrze sobie radzą, operator, czyli Polskie Sieci Elektroenergetyczne, polecają elektrowniom konwencjonalnym obniżać produkcję. Wykorzystanie węgla i gazu spada, by ustąpić miejsca źródłom bazującym na słońcu, wietrze i wodzie.

Kiedy energii nadal jest więcej niż potrzeba, PSE mogą wydać inne polecenie – obniżyć produkcję lub wyłączenia elektrowni słonecznych czy wiatrowych. To jednak 9 maja nie nastąpiło, nie powtórzyła się sytuacja z 23 kwietnia. Wtedy z powodu niskiego zapotrzebowania, zielonego prądu było za dużo, a operator odciął odbiór energii elektrycznej z części OZE. Dzieje się tak zwłaszcza w weekendy i dni wolne od pracy, gdy nie pracuje przemysł i Polska potrzebuje mniej prądu.

Przeczytaj też: Nietypowy apel. Producenci turbin chcą spowolnienia rozwoju morskich wiatraków

Chociaż wytwórcy energii odnawialnej uniknęli redukcji i wyłączeń (a operator nie musi wypłacać im z tego powodu wyrównania), to i tak zbilansowanie systemu wymagało interwencji. Operator zdecydował o awaryjnym eksporcie nadwyżek energii elektrycznej do sąsiadów. Do takich sytuacji systemie elektroenergetycznym trzeba będzie przywyknąć, w szczególności wiosną i latem.

Zapisz się do newslettera

Aby zapisać się do newslettera, należy podać adres e-mail i potwierdzić subskrypcję klikając w link aktywacyjny.

Nasza strona używa plików cookies. Więcej informacji znajdziesz na stronie polityka cookies