Partnerzy wspierający
KGHM Orlen Tauron
Wiatrowo-słoneczna symbioza. RWE obok turbin na morzu będzie mieć też fotowoltaikę

Pływające panele fotowoltaiczne nie są niczym nowym. Jednak projekt w Holandii może zmienić sposób zagospodarowania farm wiatrowych na morzu, uzupełniając je o kolejne źródła energii

Niemiecki RWE w bieżącym roku wygrał przetarg na budowę morskiej farmy wiatrowej u wybrzeży Holandii. Hollandse Kust West VII ma mieć 760 megawatów mocy. Informacja o tej elektrowni może przeszłaby bez szerszego echa, bo w przeszłości powstawały już większe farmy na morzu, ale uwagę zwraca nietypowy pomysł RWE na zagospodarowanie terenu.

Przeczytaj też: W Gdańsku już działają pływające panele

Poza turbinami ma powstać także pływająca farma fotowoltaiczna. Spółka ogłosiła, że za instalację paneli odpowiedzialna będzie firma SolarDuck. Elektrownia słoneczna o mocy 5 MW ma zostać uruchomiona w 2026 roku. Panele na specjalnych platformach zostaną rozmieszczone między wiatrakami, a oprócz tego do elektrowni podpięty zostanie magazyn energii.

Farmy od SolarDuck są modułowe, bazują na trójkątnych, pływających podstawach. Można je łączyć razem – w czasie testów korzystano z czterech takich trójkątnych platform. Z kolei w materiałach promocyjnych firmy przedstawiane są wizualizacje większych elektrowni, składających się z kilkudziesięciu platform, tworzących jako całość sześciokąt. Platformy wyposażone są w pływaki, co pozwala im zmniejszać opór fal. Podstawy po połączeniu dzielą niewielkie przestrzenie, by farma swobodnie „pływała” razem z falami.

Jak zaznacza SolarDuck, jego instalacja będzie największą tego typu na świecie. Trudno ocenić, ile w tym prawdy. Pływające panele na morzu już działają, jak np. w Singapurze. Farma w Cieśninie Johor ma dokładnie taką samą moc jak ta planowana w Holandii – 5 MW. Możliwe, że SolarDuck szczyci się tym, że jak dotąd nikt nie postawił tak dużej pływającej farmy przy turbinach wiatrowych.

Przeczytaj też: Bałtyk może dać Polsce trzy razy więcej zielonej energii niż szacowano

Dotychczas holendersko-norweski SolarDuck nie miał okazji, by komercyjnie wykorzystać swoje pływające platformy fotowoltaiczne. Przechodziły testy, podpisywano umowy o współpracy, ale to projekt z RWE da szansę wykazać się spółce.

Uruchomienie hybrydowej instalacji OZE, tyle że na lądzie, swego czasu ogłaszał też szwedzki Vattenfall.

KATEGORIA
OZE
UDOSTĘPNIJ TEN ARTYKUŁ

Zapisz się do newslettera

Aby zapisać się do newslettera, należy podać adres e-mail i potwierdzić subskrypcję klikając w link aktywacyjny.

Nasza strona używa plików cookies. Więcej informacji znajdziesz na stronie polityka cookies