Partnerzy wspierający
KGHM Orlen Tauron
Kiedy Sejm zajmie się liberalizacją ustawy wiatrakowej? Rzecznik rządu nie wie, ale mówi o wątpliwościach dotyczących projektu

Piotr Müller nie sprecyzował jednak, co właściwie budzi obiekcje i czyje

– Pojawiają się pewnego rodzaju wątpliwości dotyczące odległości, która miałaby być (zachowana – red.) między poszczególnymi elementami infrastruktury, w szczególności infrastruktury mieszkalnej w zakresie budowania tego typu obiektów jak wiatraki – powiedział na konferencji prasowej rzecznik rządu Piotr Müller, pytany o to, co dalej z ustawą liberalizującą przepisy dla farm wiatrowych na lądzie. Obecnie obowiązująca tzw. zasada 10H sprawia, że nowych wiatraków nie można stawiać na 99 proc. powierzchni kraju. Nie ma bowiem terenów o dobrej wietrzności, na których można by lokować turbiny w odległości większej niż 1 kilometr od zabudowań.

Rzecznik rządu nie powiedział o wiatrakach dużo więcej. Nie doprecyzował, jakie dokładnie wątpliwości pojawiły się na tym etapie prac i kto je wyraża. Dla przypomnienia: rząd przyjął projekt 5 lipca tego roku i potem go przesłał do Sejmu. Od tego czasu dokumentowi nie nadano nawet numeru druku. Wiadomo tylko, że 14 lipca skierowano go do opiniowania w sejmowym Biurze legislacyjnym.

Przeczytaj też: Co Jarosław Kaczyński wie o farmach wiatrowych? Pokazała to TVP

W środę, 31 sierpnia, podczas briefingu prasowego Müller zapewnił jednocześnie, że rządowi „zależy na tym”, by projekt dotyczący zmian w tzw. ustawie antywiatrakowej został przyjęty. Rzecznik nie potrafił jednak ocenić, kiedy mógłby trafić pod obrady Sejmu.

Już po przyjęciu tego projektu przez rząd pisaliśmy, że zielone światło od Rady Ministrów to dopiero początek drogi legislacyjnej i że właśnie w trakcie prac w Sejmie czekają go trudności. Powodów jest wiele: pomysłowi „uwolnienia wiatraków” otwarcie sprzeciwia się Solidarna Polska. Również w samym PiS nie ma jedności w tej kwestii.

Co więcej, jak pisały niedawno media, w tym „Gazeta Wyborcza”, projekt ustawy ma być blokowany przez europosłankę Annę Zalewską. – Decyzję o zawieszeniu prac nad ustawą podjęła marszałek Sejmu Elżbieta Witek za namową europoseł Anny Zalewskiej. To informacje zasłyszane z dobrego, rządowego źródła – twierdził informator „GW”.

Przeczytaj też: Rząd szykuje utrudnienia dla fotowoltaiki w Polsce

Zalewska i Witek są z tego samego regionu i od lat ze sobą współpracują, co jeszcze uwiarygadnia doniesienia z obozu władzy. Sama Zalewska to jedna z najbardziej znanych przeciwniczek wiatraków na lądzie. Szerzej o nastawieniu europosłanki, byłej ministerki edukacji, a także całego PiS, pisaliśmy w marcu tego roku, gdy wydawało się, że projekt liberalizacji 10H utknął w rządzie.

Projekt o „uwolnieniu” energetyki wiatrowej, której rozwój od 2016 roku hamuje zasada 10H, ma stosunkowo proste założenia. Wiatraki mogłyby powstawać w odległości nie bliższej niż 500 metrów od budynków i jeżeli pozwala na to plan miejscowy.

Fot. KRPM

KATEGORIA
ENERGIA
UDOSTĘPNIJ TEN ARTYKUŁ

Zapisz się do newslettera

Aby zapisać się do newslettera, należy podać adres e-mail i potwierdzić subskrypcję klikając w link aktywacyjny.

Nasza strona używa plików cookies. Więcej informacji znajdziesz na stronie polityka cookies