W Warszawie powstaje kolektor wiślany – długi na 9,5 km podziemny kanał połączony z istniejącymi już kolektorami burzowymi lewobrzeżnych dzielnic miasta. Inwestycja jest częścią budowy Centralnego Systemu Zarządzania Siecią Kanalizacji. Modernizacja warszawskiej sieci (w tym budowa kolektora) to jedna z odpowiedzi na zmiany klimatyczne, skutkujące m.in. gwałtownymi ulewami. Takie zjawiska przestają być anomalią, stąd konieczność przystosowania miasta do zmieniających się warunków. Na trasie kolektora powstanie około 70 studni rewizyjnych i 10 komór technologicznych. Kolektor będzie się znajdował na głębokości od 6 do 15 m.

Przeczytaj też: Czy Warszawa będzie neutralna klimatycznie?

Dlaczego gwałtowne opady są takim wyzwaniem w dużym mieście? Po pierwsze, kanalizacja burzowa nie jest w stanie jednorazowo przyjąć dużych ilości deszczówki. Skutkuje to lokalnymi podtopieniami. Po drugie, część nadmiarowych opadów jest spuszczana z kanałów bezpośrednio do Wisły. Duża ilość wody zawierającej związki azotu i fosforu powoduje tzw. eutrofizację (przeżyźnienie) rzeki – masowo zakwitają glony, poziom tlenu spada, a w konsekwencji życie w Wiśle zamiera, podobnie jak w Bałtyku. Po trzecie, jeśli transport ścieków do oczyszczalni jest nierównomierny, to jej praca jest mniej efektywna, a nawet może dojść do awarii. Czym to grozi, warszawianie również mogli się ostatnio niejeden raz przekonać (choć powody były inne, niż burze). Dzięki dodatkowej pojemności kolektora (ok. 50 tys. m3) zmniejszy się ryzyko takich zdarzeń.

Przeczytaj też: Czy znasz argumenty za powstaniem strefy czystego transportu w Warszawie?

Funkcję inżyniera kontraktu pełni firma Safege. Jest to część francuskiej grupy kapitałowej Suez, której korzenie sięgają połowy XIX wieku i budowy Kanału Sueskiego (stąd nazwa). W Polsce spółki grupy Suez zajmują się różnego rodzaju działalnością związaną z energetyką, infrastrukturą i ochroną środowiska. Safege Polska od 20 lat świadczy usługi inżynieryjno-konsultingowe, m.in. w zakresie budownictwa, gospodarki komunalnej i gospodarki wodnej.

Warszawski kolektor wiślany będzie najdłuższą w Polsce konstrukcją wykonaną metodą mikrotunelingu (czyli bez wykopów). Budowanie takich instalacji to element adaptacji miast do zmian klimatu. Pytanie jakie się nasuwa, to czy faktycznie miasta są w stanie zabezpieczyć mieszkańców przed takimi następstwami ulew, jakie obserwowaliśmy raptem w ciągu jednego tygodnia w Niemczech i Chinach. Naukowcy przekonują, że anomalie pogodowe staną się niebawem codziennością.

Wyobraź sobie, że jedziesz metrem do pracy w Warszawie i nagle wagon zaczyna gwałtownie zalewać woda. Płynie do twojej szy, jest ciemno, zaczynasz się bać. Właśnie to wydarzyło się wczoraj w Chinach. Zginęli ludzie. Udostępniane nagrania z tego zdarzenia wyglądają tragiczne. pic.twitter.com/WghDQONTF3

— Można_panikować (@panikowac) July 21, 2021