Partnerzy wspierający
KGHM Orlen Tauron
To już koniec innogy go! Elektryczne BMW i3 na wynajem jednak nie podbiły rynku

Warszawska flota aut elektrycznych na minuty podzieliła los wrocławskiej Vozilli

Po niespełna dwóch latach działalności innogy go! informuje o wycofaniu się z rynku. Wypożyczalnia aut elektrycznych na minuty działała w stolicy, przez jakiś czas także w Zakopanem, a pod koniec 2019 roku wydawało się nawet, że usługa trafi do kolejnych polskich miast. Potem przyszła jednak pandemia koronawirusa i zainteresowanie wynajmem aut na minuty spadło.

Przeczytaj też: Setki tysięcy mikroinstalacji OZE w Polsce

Usługa carsharingu została uruchomiona przez innogy Polska w kwietniu 2019 roku. Z green-news.pl dowiesz się, że początkowo cieszyła się dużym zainteresowaniem. Po dwóch miesiącach w aplikacji zarejestrowanych było 44 tys. klientów, a 24 tys. osób przynajmniej raz z usługi skorzystało. Po roku działalności firma informowała o 74 tys. aktywnych użytkowników, a łączny dystans przejechany elektrycznymi autami innogy wynosił 4 mln kilometrów. Dzisiaj użytkowników aplikacji jest 100 tys., zaś liczba przejechanych kilometrów wzrosła do 7 mln. To jednak zbyt mało, by projekt spinał się biznesowo.

Jako główny powód zamknięcia usługi innogy podaje się pandemię koronawirusa. Ograniczenia wprowadzane przez rząd sprawiły, że ludzie przemieszczali się znacznie rzadziej i na mniejszą skalę niż wcześniej oczekiwano. Idea współdzielenia straciła na atrakcyjności w ostatnich kwartałach i najwyraźniej nie pomogły zapewnienia innogy go!, że auta są dezynfekowane środkami wirusobójczymi.

Przeczytaj też: Duńczycy zbudują sztuczną wyspę dla farm wiatrowych

Innogy zaznaczyło w komunikacie, że będzie współpracować z firmą Traficar, która oferuje podobne usługi. Na razie ustalany jest zakres tego partnerstwa. Wstępnie wiadomo, że chodzi m.in. o udostępnienie infrastruktury do ładowania samochodów elektrycznych czy niektórych rozwiązań dostępnych w aplikacji. Umowa nie obejmie jednak przejęcia floty 500 elektrycznych BMW i3. Jak informuje Rzeczpospolita, połowa samochodów wróci do leasingodawcy, a pozostałe zostaną sprzedane.

Wycofanie się z rynku car sharingu innogy go! nie wróży zbyt dobrze tej usłudze w wydaniu elektrycznym. I chociaż pandemia faktycznie uderzyła w ten biznes, to trzeba pamiętać, że Vozilla, wrocławska wypożyczalnia samochodów elektrycznych na minuty, informowała o zakończeniu działalności w styczniu 2020 roku, a zatem przed wprowadzeniem ograniczeń w gospodarce. Nie można zatem wykluczać, że problem biznesowy na razie tkwi w samej idei współdzielenia samochodów. Zwłaszcza tych elektrycznych. I dopóki firmy z tego sektora nie otrzymają odpowiedniego wsparcia na szczeblu samorządowym i centralnym, ich działalność będzie niszowa. Podobnie jak cały segment elektromobilności nad Wisłą.

KATEGORIA
E-MOBILNOŚĆ
UDOSTĘPNIJ TEN ARTYKUŁ

Zapisz się do newslettera

Aby zapisać się do newslettera, należy podać adres e-mail i potwierdzić subskrypcję klikając w link aktywacyjny.

Nasza strona używa plików cookies. Więcej informacji znajdziesz na stronie polityka cookies