Partnerzy wspierający
KGHM Orlen Tauron
Tesla zaskoczyła wynikami. Rekordowy pierwszy kwartał mimo epidemii koronawirusa

Ciekawie jest też w Norwegii: samochody elektryczne zdominowały sprzedaż aut w tym kraju

Tesla poinformowała, ile samochodów udało się jej wyprodukować, a ile dostarczyć klientom od stycznia do końca marca 2020 roku. Produkcja osiągnęła 102,7 tysiąca, a do odbiorców trafiło 88,4 tys. To odpowiednio o 33 i 40 proc. więcej niż w analogicznym okresie roku 2019. Amerykańska firma wprost pisze o najlepszym pierwszym kwartale w swojej historii. Co więcej, wynik ten udało się osiągnąć mimo pandemii koronawirusa, która uderzyła w całą branżę motoryzacyjną.

Przeczytaj też: Samochody elektryczne będą sprzedawać prąd. Nowa wizja Volkswagena

Oczywiście nie mogło zabraknąć pytań o to, jak dobre byłyby wyniki, gdyby nie koronawirus, który pośrednio zaszkodził fabrykom Tesli zarówno w USA, jak i w Chinach. Przy okazji pojawia się pytanie o to, jak obecna sytuacja wpłynie na budowę Gigafactory 4, czyli zakładów produkcyjnych ulokowanych nieopodal polskiej granicy z Niemcami.

Tesla nie sprecyzowała, jak wspomniane wyniki rozkładają się na poszczególne modele, ale wiadomo, że w I kwartale łączna produkcja Modelu S i Modelu X wyniosła 15,4 tys. Z kolei produkcja Model 3 i Model Y sięgnęła 87,3 tysiąca. Warto mieć na uwadze, że produkcja Model Y, w którym pojawiła się innowacja w postaci pompy ciepła, wystartowała dopiero w styczniu, a dostawy zaczęły się w marcu. Pytanie tylko, czy dobre wyniki uda się utrzymać w drugim kwartale. Zwłaszcza, że epidemia koronawirusa w USA już dziś rozprzestrzenia się w lawinowym tempie.

Przeczytaj też: Koronawirus w natarciu. Tesla gotowa produkować respiratory

Za pozytywny sygnał dla rynku samochodów elektrycznych można uznać dane z Norwegii. Na tamtejszym rynku motoryzacyjnym doszło do bardzo ciekawej sytuacji: 56 proc. nowych aut sprzedanych w marcu stanowiły samochody elektryczne (BEV). Jeśli dorzucić do tego hybrydy typu plug-in, to udział aut z napędem elektrycznym w całej sprzedaży sięgnął 75 proc.

Ta dominacja wygląda naprawdę ciekawie, ale trzeba pamiętać, że i te wyniki zaburzyła pandemia. Spadła ogólna sprzedaż nowych aut, gdy porówna się to z wynikami z marca 2019 roku, a segment samochodów z napędem spalinowym odczuł to najmocniej. Ciekawe, jak będzie to wyglądało, gdy skończy się obecny kryzys.

KATEGORIA
E-MOBILNOŚĆ
UDOSTĘPNIJ TEN ARTYKUŁ

Zapisz się do newslettera

Aby zapisać się do newslettera, należy podać adres e-mail i potwierdzić subskrypcję klikając w link aktywacyjny.

Nasza strona używa plików cookies. Więcej informacji znajdziesz na stronie polityka cookies