Orlen Lietuva, spółka z grupy Orlen, jest coraz bliżej ukończenia farmy fotowoltaicznej, która zasili jej zakład na Litwie. Elektrownia słoneczna jest już ukończona w 80% i w 2026 roku zacznie produkcję energii elektrycznej
Powstająca instalacja jest przełomowa na kilku płaszczyznach, w szczególności dla Orlen Lietuva. Będzie to jedna z największych na Litwie elektrowni słonecznych o mocy 44,2 MW. Rocznie farma ma dostarczyć około 45 GWh energii elektrycznej. Cała wytworzona energia zostanie wykorzystana przez rafinerię w Możejkach.
Dla paliwowej spółki uruchomienie jej będzie oznaczało, że rozpocznie wytwarzać energię odnawialną na miejscu, co wpłynie na zmniejszenie emisji zakładu w Możejkach. To także największa przyzakładowa instalacja w całej grupie Orlen i pierwszy przyzakładowy projekt na tę skalę w litewskiej firmie.
Przeczytaj też: Pływająca fotowoltaika, ale na morzu
Pierwszy prąd z farmy do rafinerii popłynie z początkiem roku 2026. Według stanu na początek września instalacja jest gotowa w 80 proc., a większość modułów PV jest już zainstalowana.
Farma słoneczna zajmie łącznie 600 tys. metrów kwadratowych. Na jej terenie znajdzie się 68 tys. dwustronnych paneli fotowoltaicznych (bifacial). Takie moduły absorbują światło słoneczne także „od spodu”, czyli to odbite od ziemi. Ta właściwość zwiększa wydajność modułów, które potrafią dzięki temu generować do 30% energii elektrycznej więcej niż te monofacjalne (jednostronne).
Przeczytaj też: Słoneczna ekspansja Dino
Wykonawcą projektu jest polska firma Electrum z Białegostoku. Wartość przedsięwzięcia sięga 36 mln euro, czyli niemal 150 mln złotych.
Inwestycja wpisuje się w strategię Orlen do roku 2035, w której założono znaczący wzrost mocy zainstalowanej w odnawialnych źródłach energii. Do tego czasu ma ona wynieść nawet 12,8 GW. Więcej mocy z OZE wesprze ambicje dekarbonizacyjne spółki.
Artykuł sponsorowany