Wydawało się, że to koniec, a wraca temat Izery, samochodu elektrycznego, który miałby być produkowany w Polsce. ElectroMobility Poland, spółka odpowiedzialna za projekt, złożyła wniosek o dofinansowanie z KPO, mające pomóc w utrzymaniu go na powierzchni
ElectroMobility Poland złożyła wniosek o 4,5 mld. zł dofinansowania z Krajowego Planu Odbudowy (KPO) – przekazał w rozmowie z Business Insider Polska prezes EMP Tomasz Kędzierski. To niemal cała kwota z instrumentu E3.1.1 na rzecz wsparcia gospodarki niskoemisyjnej – pełen budżet wynosi 4,777 mld zł.
Pieniądze pozyskane w ten sposób byłyby znaczącym zastrzykiem finansowym pozwalającym na uruchomienie w Polsce fabryki elektrycznych samochodów. Projekt przez wielu uznawany był za zamknięty, tymczasem po kolejnej zmianie koncepcji – EMP po raz ostatni podejmuje rękawicę.
Przeczytaj też: Nowe autobusy wodorowe w Chełmie
– Te pieniądze to nasza ostatnia szansa na realizację tego projektu, jesteśmy perfekcyjnie przygotowani. Zbudujemy polską fabrykę samochodów elektrycznych, ale nasz projekt to coś więcej – zapewnił Kędzierski.
EMP zakłada stworzenie hub-u dla elektromobilności w Polsce. Oprócz fabryki elektrycznych pojazdów w Jaworznie, planowane jest utworzenie centrum badań i rozwoju, a także powstanie europejskiej marki samochodów elektrycznych z centralą w Polsce. To duża zmiana względem pierwotnego planu stworzenia „polskiego” auta elektrycznego, znanego pod nazwą Izera. Możliwe jest także otwarcie zakładu na produkcję kontraktową dla innych (fabryka przyjmowałaby zamówienia od kontrahentów na konkretne modele).
Jeżeli EMP uda się uzyskać dofinansowanie, to pełna kwota zostanie wypłacona do końca tego roku. Według prezesa spółki, budowa fabryki ruszyłaby najpóźniej w połowie 2026 roku. Kwota uzyskana z KPO nie pokryłaby w pełni kosztów budowy kompleksu, które mają sięgać 8,5 mld złotych.
Dofinansowanie ma pokryć pierwszy etap budowy – powstanie fabryki będącej w stanie produkować 150 tys. samochodów rocznie. Ten etap prac ma zająć od 12 do 18 miesięcy. Kolejne części inwestycji zaplanowane na przyszłość zakładają budowę całego kompleksu. W sumie nowy obiekt zapewniłby 5 tys. nowych miejsc pracy.
Prezes EMP nie wykluczył dalszej współpracy z chińskim producentem Geely, ale spółka ma być otwarta także na inne podmioty z Państwa Środka i podejmować wspólne działania w ramach ewentualnych joint venture. – Będziemy współpracować z tym, który – przy obustronnych korzyściach – umożliwi nam realizację długofalowych celów biznesowych i gospodarczych, m.in. transfer technologii – powiedział w rozmowie z Business Insider.
Kędzierski, zapytany o wskrzeszenie marki Izera, odpowiedział, że mimo dużej rozpoznawalności projektu wśród Polaków, formuła została zmieniona. Dalsze decyzje dotyczące marki jeszcze nie zostały podjęte i będą musiały zostać poparte analizami. W ramach inwestycji mają zostać wprowadzone dwie lub trzy marki, z czego największa, bo odpowiadająca za 80 proc. wolumenu, ma mieć polskie udziały.
Zaprezentowana w 2020 roku Izera rozbudziła wyobraźnię wizją powstania „polskiego samochodu”. Według wstępnych założeń, budowa fabryki w Jaworznie miała się rozpocząć w 2021 roku, a pierwsze modele polskiego producenta miały zjechać z taśm produkcyjnych w roku 2024.
Przeczytaj też: Co należy wiedzieć poruszając się hulajnogą elektryczną?
Projekt jednak stale natrafiał na przeszkody. Jego realizację wydłużała batalia o tereny pod fabrykę w Jaworznie, później zmieniały się koncepcje na wykonanie auta.
Dziś EMP nadal nie ma podpisanej umowy z wykonawcą fabryki, jedynie list intencyjny i porozumienie z firmą Mirbud. Nadal brakuje szczegółów współpracy z Chińczykami, nie wiadomo w jakie dokładnie technologie zainwestuje EMP.
Fot. ElectroMobility Poland