Partnerzy wspierający
KGHM Orlen Tauron
Spuszczamy do rzek ścieki. Inspekcja obnaża skalę problemu niekontrolowanych zrzutów

Co dwunasty wylot, którym rozmaite substancje trafiają do polskich rzek, jest nielegalny. Specustawa ma pomóc walczyć z zatruwaniem wód

Państwowe Gospodarstwo Wodne „Wody Polskie” informuje, że skontrolowano krajowe rzeki pod kątem zrzutów. Przyjrzano się także Odrze i jej dopływom. Sprawdzono wszystkie wyloty, którymi dostają się do rzek ścieki, wody opadowe i roztopowe. Kontrola to część przygotowań do wprowadzenia specustawy. Nowe prawo ma pomóc zapobiegać kryzysowym sytuacjom podobnych do tej na Odrze z przełomu lipca i sierpnia br., kiedy zaczęto wyławiać z rzeki tony śniętych ryb. Nowe regulacje mają usprawnić inwestycyjne związane z zabezpieczeniem cieków, w tym zapewnić odpowiedni stan zrzutów – tak by nie zagrażały ekosystemom rzecznym. Chodzi także o skuteczny monitoring jakości wody i miejsc, w których spływa ona do rzek.

Przeczytaj też: Rzeki w Europie wysychają. Niemcy mają już poważny problem z Renem

Dzięki specustawie mają się zwiększyć polskie zasoby wodne. O faktach i mitach na temat zasobów wodnych Polski dowiesz się więcej z podcastu z dr. Sebastianem Szklarkiem z Polskiej Akademii Nauk. Według nowych przepisów za inwestycje infrastrukturalne chroniące cieki odpowiadać będzie głównie spółka Wody Polskie.

Na razie Gospodarstwo Wodne przedstawiło wyniki przeprowadzonej kontroli urządzeń odprowadzających ścieki oraz wody opadowe i roztopowe do rzek. W całej Polsce jest takich urządzeń ponad 17 tys. – blisko 1,5 tys. nielegalnych. Oznacza to, że nad co dwunastym wylotem nie ma żadnej kontroli. Niemal 300 urządzeń bez pozwoleń wodnoprawnych zidentyfikowano w dorzeczu Odry.

Przeczytaj też: Parki kieszonkowe mają pomagać ludziom w miastach przetrwać upały

Aby nowe przepisy zaczęły działać, konieczna będzie poprawa komunikacji pomiędzy jednostkami odpowiadającymi za czystość wód w Polsce. Taką diagnozę stawia Ministerstwo Infrastruktury zaangażowane w prace nad specustawą. Nie doprecyzowano, jak miałoby to dokładnie wyglądać.

Jak przyznają „Wody Polskie”, „sytuacja hydro-meteorologiczna w Europie – trwające upały i susza, przekładają się na bardzo niskie stany wód, również w rzekach, w tym m.in. na Odrze. Inwestycje w gospodarkę wodną, w tym budowle hydrotechniczne, mają kluczowe znaczenie dla zachowania odpowiedniego poziomu wód”.

Nowe inwestycje w infrastrukturę będą zapewniały nie tylko bezpieczeństwo pod względem tego co trafia rurami do rzek, mają także wspomagać retencję i zabezpieczenia przeciwpowodziowe.

Należy mieć nadzieję, że nie skończy się na przepisach i deklaracjach, a odpowiednie instytucje faktycznie zabiorą się do pracy. Obecna katastrofa ekologiczna jak na dłoni pokazała, że nadzór nas stanem rzek i koordynacja działań polskiej administracji wymagają pilnej poprawy.

Zdjęcie: Michal on Unsplash

KATEGORIA
EKOLOGIA
UDOSTĘPNIJ TEN ARTYKUŁ

Zapisz się do newslettera

Aby zapisać się do newslettera, należy podać adres e-mail i potwierdzić subskrypcję klikając w link aktywacyjny.

Nasza strona używa plików cookies. Więcej informacji znajdziesz na stronie polityka cookies