Należąca do Unimotu marka Avia Solar oferuje zakup zielonej energii elektrycznej dla firm. Jest to uzupełnienie oferty sprzedaży paneli fotowoltaicznych. Przedsiębiorcy, którzy nie mają możliwości zainstalowania paneli, będą mogli zasilać firmy energią z OZE dzięki ofercie „Zielona energia".
Pomyślano także o firmach, które mają już zainstalowaną fotowoltaikę o mocy przekraczającej 50 kW i nie mieszczą się już w systemie prosumenckim, a jednak wciąż produkują za mało energii, by pokryć w pełni własne potrzeby.

Przeczytaj też: Przybywa eko sprzętów, które można wziąć w leasing

– Na rynku funkcjonuje wiele przedsiębiorstw, które z różnych względów nie mogą zainstalować paneli fotowoltaicznych lub zainwestowały w instalacje większe niż 50 kW, a nadal są zmuszone do uzupełniania niedoborów zakupami z zewnątrz. Możliwość oparcia biznesu o zieloną energię pozwoli im dołączyć do grona zrównoważonych firm – mówi Piotr Laskowski, prezes Unimot Energia i Gaz. Avia Solar gwarantuje zieloną energię pochodzącą z różnych źródeł OZE.

Umowę można zawrzeć na trzy do pięciu lat. Korzystając z „Zielonej energii” firmy zyskują poważną redukcję emisji CO2. Eksperci firmy wyliczyli, że zużywając 1 MWh energii z OZE w Polsce unika się emisji 765 kg CO2.

Przeczytaj też: Stacje Avia staną się centrami obsługi elektromobilności?

W handel zieloną energią zaangażowana jest jeszcze jeden podmiot z grupy Unimot – spółka obrotu energią Tradea. W jej portfelu energetycznym znajdują się biogazownie, elektrownie wodne oraz farmy wiatrowe i słoneczne. Tradea skupuje rocznie ponad 300 GWh energii z OZE, dzięki czemu może zasilić nawet 6 tys. firm.

Grupa Unimot przez ponad ćwierć wieku firma była kojarzona przede wszystkim z hurtowym rynkiem ropy i gazu. Od 2016 roku należy do stowarzyszenia Avia International, dzięki czemu rozwija sieć stacji Avia. Zdecydowała się produkować panele fotowoltaiczne, aby uzyskać niezależność od technologii i dostaw chińskich producentów. Inwestycja w linię produkcyjną w PZL Sędziszów pochłonęła na razie ponad 2 mln zł.

Zdjęcie: Jeroen van de Water on Unsplash