Coraz częściej w Polsce możesz usłyszeć o kwietnych łąkach. Są korzystne dla środowiska, wspierają różnorodność biologiczną, ale też ułatwiają życie w miastach, bo pomagają walczyć ze smogiem. Niewielką łąkę można stworzyć w ogrodzie, na tarasie, balkonie, a nawet na parapecie. W Krakowie ten pomysł propaguje akcja „Miłe łąki na balkony”, organizowana przez Zarząd Zieleni Miejskiej we współpracy z Fundacją Kwietną, Agencją Ancymony oraz Media Marketing Polska.

Przeczytaj też: Burger King poszerza bezmięsną ofertę

Na terenie Krakowa łąki kwietne zajmują już powierzchnię około 30 ha. To już sporo, ale może być znacznie lepiej. Organizatorzy akcji „Miłe łąki na balkony” przygotowali więc dla chętnych 40 tys. torebek z nasionami polnych kwiatów.

Krakowianie mogą odbierać torebki z nasionami chabrów czy maków w punktach InfoKraków i licznych kawiarniach. Ich spis znajdziesz pod tym adresem. Obiekty są rozsiane na mapie miasta. Problemem może być natomiast szybkie rozchodzenie się paczek z nasionami, dlatego warto zainteresować się tą propozycją już dziś. A jeśli ktoś nie zdąży odebrać darmowej paczki, zawsze może kupić nasiona stacjonarnie lub w sieci.

Przeczytaj też: Spalanie gazu bez emisji CO2 do atmosfery

W serwisie green-news.pl możesz też przeczytać o łódzkiej inicjatywie ZazieleniaMy, która przewiduje dofinansowanie rabat i trawników. Jej budżet wynosi 800 tys. zł, a wsparcie jednego projektu sięga aż 20 tys. zł. Także i w tym przypadku z oferty mogą skorzystać osoby fizyczne. Najwyraźniej urzędnicy w polskich miastach zrozumieli, że walka o ich bioróżnorodność nie jest fanaberią, że nawet bardzo małe łąki nie są gorsze od trawników (zwłaszcza tych wysuszonych za sprawą niskiego i częstego koszenia), a ukwiecone balkony mieszkańców służą całej społeczności.