Państwo Łąka to startup oferujący łąki antysmogowe, które pomagają redukować zanieczyszczenie powietrza. W spółkę zainwestował fundusz venture capital AgriTech Hub, który stawia na współpracę ze środowiskiem naukowym i stara się łączyć je z biznesem. Warto dodać, że inwestycję przeprowadzono w ramach działania BRIdge Alfa, współfinansowanego przez Narodowe Centrum Badań i Rozwoju.

Przeczytaj też: Witamy w zielonej przyszłości. Szkoda, że Polska nadal nie jest na nią gotowa

Na czele projektu Państwo Łąka stoi Maciej Podyma, który postanowił zareagować na trawnikowe szaleństwo. Aktywista przekonuje, że tylko w Polsce wydaje się rocznie ponad 2 mld zł na utrzymanie trawników. Za te pieniądze kosi się ponad 750 tysięcy ha trawników na poboczach dróg. W silnikach kosiarek spalane są dziesiątki milionów litrów paliwa rocznie, co przyczynia się do wzrostu emisji CO2.

Tymczasem odpowiednio skomponowane łąki kwietne nie wymagają takich nakładów pracy, a jednocześnie pochłaniają niebezpieczne dla zdrowia pyły zawieszone i stanowią dom dla wielu gatunków owadów, których niestety bardzo szybko ubywa. Podyma przekonuje, że przyszedł czas na zmiany, a do działania powinni się przyłączyć zarówno politycy i samorządowcy, jak i nauczyciele czy właściciele ogrodów.

Przeczytaj też: Z powodu brudnego powietrza światowa gospodarka traci rocznie 2,9 biliona dolarów

Startup Państwo Łąka działa na różnych polach: od edukacji, przez badania, po dostarczanie produktów i usług związanych z powstawaniem łąk kwietnych. Pieniądze pozyskane od inwestorów mają być przeznaczone na opracowanie innowacyjnej mieszanki nasion roślin łąkowych, które będzie można wysiewać w przestrzeniach miejskich oraz przy drogach. Pomysł jest o tyle ciekawy, że skupia się na bardzo poważnym problemie, a przy tym zapewnia proste, skuteczne i stosunkowo tanie rozwiązanie.