Partnerzy wspierający
KGHM Orlen Tauron
Koniec z przywilejami dla kierowców, najważniejsi są piesi. Nowelizacja prawa o ruchu drogowym to początek szerszych zmian?

Przepisy, które wejdą w życie już 1 czerwca br., radykalnie zmienią sytuację pieszych na drogach. Miasta mają służyć pieszym, nie fali samochodów. Jakie jeszcze zmiany w przepisach się pojawią?

Prezydent Andrzej Duda podpisał 8 marca podpisał nowelizację prawa o ruchu drogowym. Zgodnie z nowymi przepisami pieszy, który już znajduje się na przejściu, będzie miał bezwzględne pierwszeństwo przed każdym pojazdem (także szynowym). Pieszy, który dopiero zbliża się do „zebry” będzie miał obowiązek przepuścić tylko tramwaj. Nie będzie mógł podczas przechodzenia przez jezdnię korzystać z telefonu komórkowego, tabletu lub innego urządzenia, które ogranicza możliwość prawidłowej oceny otoczenia.

Osoby zapatrzone w ekrany komórek łatwiej wpadają pod nadjeżdżające auta. Dotyczy to szczególnie pojazdów elektrycznych, które przy niskich prędkościach poruszają się niemal bezszelestnie (dopiero powyżej 20 km/h unijne przepisy nakładają na nie obowiązek emitowania sygnału dźwiękowego).

Przeczytaj też: W Warszawie jest więcej zarejestrowanych pojazdów niż ludzi

– Po raz pierwszy doprowadzimy do takiego kształcenia kierowców poprzez prawo, że obowiązki na drodze rozkładają się po równo. Zatem kierowca będzie musiał zachować należytą ostrożność zbliżając się do przejścia dla pieszych, niezależnie czy pieszy się już tam znajduje, czy dopiero chce przez nie przejść. Na zachodzie przepisy idą jeszcze dalej: kierowca ma obowiązek przepuścić pieszego, który dopiero zamierza przejść przez jezdnię. To byłaby jeszcze korzystniejsza zmiana, mam nadzieję, że jakaś kolejna nowelizacja ją wprowadzi – zauważa Łukasz Zboralski, redaktor naczelny portalu www.brd24.pl

Inne ważne zmiany? Koniec z jazdą „na zderzaku”. Kierowcy będą musieli utrzymywać bezpieczną odległość między pojazdami na autostradach i drogach ekspresowych. Nowelizacja kasuje też rozróżnienie w zakresie prędkości w obszarze zabudowanym w zależności od pory dnia. Obowiązywać będzie limit 50 km/h przez całą dobę. Dotychczas od 6 rano do 22 wieczorem można było legalnie jechać po mieście z prędkością 60 km/h.

Zmiany w przepisach są niezbędne, ponieważ Polska należy do grona niechlubnej unijnej czołówki pod względem liczby wypadków i ofiar śmiertelnych na drogach. Wzorem do naśladowania pozostają kraje skandynawskie, w których udało się ten problem mocno ograniczyć. Ich doświadczenia wskazują, że recepta jest tylko jedna: ograniczenia prędkości. Przypomnijmy, że około 30 lat temu w Szwecji pojawił się program „Wizja Zero”, którego celem było poprawienie bezpieczeństwa na drogach. Po wielu latach badań okazało się, że najlepsze efekty w miastach daje wprowadzanie stref, w których samochodem można poruszać się z prędkością do 30 km/h. W Polsce przybywa miast, w których takie strefy również się pojawiają.

Przeczytaj też: Kierowca nie utrzymał w cuglach elektrycznego Porsche

Są już m.in. w Poznaniu, Katowicach i Gdańsku. Jak podaje Krajowa Rada Bezpieczeństwa Drogowego pieszy, którego uderzy samochód jadący z prędkością 30 km/h ma ponad 90 proc. szans na przeżycie. Jeśli samochód jedzie 50 km/h, szanse pieszego maleją do 20 proc. Dla nas zmiana przepisów to też ważny sygnał, że jest szansa na kres „samochodozy” i otwieranie miast na pieszych.

Photo by Nick Shandra on Unsplash

KATEGORIA
E-MOBILNOŚĆ
UDOSTĘPNIJ TEN ARTYKUŁ

Zapisz się do newslettera

Aby zapisać się do newslettera, należy podać adres e-mail i potwierdzić subskrypcję klikając w link aktywacyjny.

Nasza strona używa plików cookies. Więcej informacji znajdziesz na stronie polityka cookies