Partnerzy wspierający
KGHM Orlen Tauron
Najlepsza kopalnia w Polsce szuka nowej przyszłości. Będzie wydobywać inny rodzaj węgla

Lubelski Węgiel Bogdanka przedstawiła nową strategię. Podczas realizacji tego planu może jednak pojawić się pewne „ale”

Należąca do państwowej Enei kopalnia Bogdanka zaprezentowała nową strategię. Jednym z jej założeń jest wydobycie węgla aż do 2049 roku. To mało realistyczne założenie, jeśli wziąć pod uwagę sytuację w krajowej energetyce oraz plany Brukseli w zakresie redukcji emisji CO2. Do 2050 roku cała UE ma być neutralna klimatycznie, czyli całkowita emisja gazów cieplarnianych ma wynieść dokładnie zero. Niezależnie od sytuacji na zewnątrz, już dziś Bogdanka boleśnie odczuwa skutki fatalnej sytuacji w polskim górnictwie i wydobywa mniej węgla niż pozwoliłyby jej realne zdolności produkcyjne.

Przeczytaj też: Koniec spalinowych ciężarówek już za 20 lat

W nowej strategii Bogdanki znalazły się takie pany, jak eksport węgla na Ukrainę. Pojawił się też bardzo ciekawy wątek, jakim jest plan częściowego przestawienia się na produkcję węgla koksowego. – Bogdanka zapowiada produkcję węgla koksowego i chce od 2025 roku być dwuproduktową kopalnią, efektywnie fedrującą na potrzeby elektroenergetyki i przemysłu – wyjaśnił Artur Soboń, wiceminister aktywów państwowych, który nadzoruje transformację branży.

Węgiel koksujący pojawia się w strategii Bogdanki pierwszy raz w historii. To rodzaj „ucieczki do przodu” wobec zamykającego się rynku węgla energetycznego. Dzięki przestawianiu się na węgiel koksujący przychody spółki w latach 2026-2040 mają wzrosnąć aż o 30 proc. Ten rodzaj węgla został wpisany przez UE na listę tzw. surowców strategicznych.

– Obecnie Bogdanka nie wydobywa węgla kokosowego, bazy do produkcji stali, stąd zapewne zapowiedź jego pozyskiwania w roku 2026. Na Lubelszczyźnie są złoża tego surowca. Taki właśnie węgiel, określany jako semi-soft typ 34, chcieli na Lubelszczyźnie wydobywać Australijczycy planujący tam swego czasu swoje kopalnie. Bogdance jednak będzie pewnie łatwiej jako działającej oraz kontrolowanej przez państwo kopalni uzyskać niezbędne pozwolenia i rozpocząć prace przygotowawcze – mówi Karolina Baca-Pogorzelska, ekspertka branży górniczej.

Przypomina, że Bogdanka ma najniższe koszty wydobycia w Polsce i jest najbardziej efektywna. Dlatego nie ma dziś planu, by włączać ją do mogącej powstać w przyszłym roku NABE – Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Energetycznego (czyli de facto podmiotu koordynującego likwidację węglowych elektrowni i kopalni w Polsce).

W całym planie Bogdanki jest jednak pewne „ale”. Europejskie koncerny hutnicze już dziś pracują nad tym, by uniezależnić się od węgla całkowicie, również tego koksującego. Do produkcji stali jako reduktor zamiast koksu wykorzystywany ma być wodór i to ten zielony, powstający z OZE. Pisaliśmy już o tym, że największy niemiecki producent stali, Thyssenkrupp, rozwija właśnie projekt, dzięki któremu jedna z jego hut już około 2025 roku będzie dostarczała „zieloną” stal.

Przeczytaj też: To koniec górnictwa, jakie znamy

Do 2050 r. przemysł stalowy ma być w pełni neutralny klimatycznie. Jeśli te plany się powiodą, zapotrzebowanie na surowiec z Bogdanki zacznie wygasać jeszcze przed końcem obowiązywania strategii, którą właśnie ogłoszono.

KATEGORIA
ENERGIA
UDOSTĘPNIJ TEN ARTYKUŁ
TAGI: WĘGIEL, ENEA

Zapisz się do newslettera

Aby zapisać się do newslettera, należy podać adres e-mail i potwierdzić subskrypcję klikając w link aktywacyjny.

Nasza strona używa plików cookies. Więcej informacji znajdziesz na stronie polityka cookies