Partnerzy wspierający
KGHM Orlen Tauron
Paryż zlikwiduje połowę miejsc parkingowych. Miasto ma należeć do ludzi

Zmiany będą konsultowane z mieszkańcami. Pozyskana przestrzeń oznacza więcej zieleni i placów zabaw

Poszerza się grono europejskich miast, które chcą u siebie ograniczyć obecność samochodów. Jednocześnie wprowadzają one kolejne obostrzenia zniechęcające kierowców do wybierania własnego auta jako środka transportu. W grę wchodzą już nie tylko wyższe opłaty za parkowanie czy mandaty, albo zmiana zasad ruchu – Paryż idzie dalej i zamierza zlikwidować połowę ze 140 tys. miejsc parkingowych dostępnych w metropolii.

Przeczytaj też: PGE uruchamia pierwszy w Polsce magazyn energii z modułami Powerpack Tesla

Dla osób zaznajomionych z życiem stolicy Francji zmiany nie powinny być zaskoczeniem. Sprawująca urząd mera Anne Hidalgo, ubiegając się o reelekcję, zapowiadała wprowadzanie idei 15-minutowego miasta, w którym mieszkańcy mogą liczyć na zaspokojenie swoich potrzeb (praca, zakupy, kultura, rozrywka) w okolicy miejsca zamieszkania. Dotarcie do tych punktów powinno zająć kwadrans piechotą lub rowerem. Pomysł ambitny i ciekawy, ale jego realizacja wymaga poważnej transformacji. Władze miasta mają na to dużo czasu – wybory odbyły się w 2020 roku.

Ograniczanie dostępności miejsc parkingowych nie będzie wymierzone w same parkingi – skupi się na ulicach, zwłaszcza tych wąskich i zatłoczonych. Działania w pierwszej kolejności nie uderzą też w mieszkańców konkretnych dzielnic i firmy działające w Paryżu, chronieni będą szczególnie niepełnosprawni – ich miejsca parkingowe nie zostaną usunięte. Decydenci podkreślają jednak w swoich wypowiedziach, że nie może być tak, by środek transportu, z którego korzysta zdecydowana mniejszość mieszkańców, w takim stopniu dominował miasto.

Przeczytaj też: Tak wygląda największa w Europie farma wertykalna

To mieszkańcy Paryża zdecydują, jak chcą zagospodarować pozyskaną przestrzeń. Przewiduje się budowę nowych placów zabaw, miejsc do parkowania rowerów czy innych jednośladów, ale też dodawanie zieleni, by poprawiać jakość powietrza i przygotować się na zachodzące zmiany klimatyczne. Wśród propozycji znaleźć można także tworzenie przestrzeni do uprawy warzyw i owoców, a do tego kompostowniki czy toalety publiczne.

W serwisie green-news.pl możesz przeczytać, jak strefy czystego transportu wprowadzają inne europejskie metropolie. Jedną z nich jest Berlin, w którym strefa niskiej emisji została ustanowiona 1 stycznia 2008 roku, a obostrzenia wprowadzano etapami. Z kolei Londyn pierwsze działania w tym zakresie podjął już w 2003 roku. Wprowadzono wtedy strefę płatnego wjazdu dla samochodów, która obejmowała centralne dzielnice stolicy Wielkiej Brytanii. Z czasem jej zasięg rozprzestrzenił się na dzielnice bardziej oddalone od centrum. Niestety, w Polsce rozwiązania tego typu wciąż nie są popularne.

Zapisz się do newslettera

Aby zapisać się do newslettera, należy podać adres e-mail i potwierdzić subskrypcję klikając w link aktywacyjny.

Nasza strona używa plików cookies. Więcej informacji znajdziesz na stronie polityka cookies