Partnerzy wspierający
KGHM Orlen Tauron
Niemiecki gigant ubezpieczeniowy inwestuje w polskie farmy wiatrowe. To jeden z największych projektów OZE w naszym kraju

Wiatraki w Dargikowie i Karlinie będą miały łącznie blisko 190 MW mocy

Allianz Capital Partners, czyli podmiot pełniący rolę inwestycyjnego ramienia niemieckiej korporacji ubezpieczeniowej, przejął projekty dwóch farm wiatrowych w Polsce. To jego pierwszy zakup na naszym rynku OZE. Oba projekty realizowane są w północno-zachodniej części kraju, a ich budowę już rozpoczęto. Uruchomienie farmy wiatrowej Dargikowo o mocy 133 MW powinno nastąpić w przyszłym roku, a farmy wiatrowej Karlino (53 MW) w roku 2022.

Przeczytaj też: Saule Technologies zaprezentowała fotowoltaiczne żaluzje

Obie farmy będą produkować tyle energii elektrycznej, że można byłoby nią zasilić około 260 tys. średniej wielkości gospodarstw domowych. Jednocześnie ich funkcjonowanie może do 2050 r. ograniczyć emisje dwutlenku węgla o 11 mln ton. Allianz Capital Partners kupił obie farmy od firmy Enertrag, która planuje kolejne inwestycje w odnawialną energię między Odrą i Bugiem.

Enertrag ma już doświadczenie na tym rynku, ale to samo można napisać o kupcu – w portfolio Allianz Capital Partners znajduje się już ponad sto farm słonecznych i wiatrowych, przy czym tych drugich jest zdecydowanie więcej. Obiekty te są ulokowane w Austrii, Niemczech Francji, Portugalii, Szwecji, Finlandii, ale też w USA czy we Włoszech. Do tego grona dołącza Polska. Na Starym Kontynencie farmy te dostarczają energię, która zaspokaja potrzeby 1,2 mln gospodarstw domowych.

Przeczytaj też: Polska spółka fotowoltaiczna ma nowy pomysł na biznes

Kilka tygodni temu pisaliśmy w green-news.pl, że szykowane są zmiany w ustawie antywiatrakowej z 2016 roku. Pozwoliłyby one odblokować inwestycje w nowe farmy – chociaż nadal obowiązywałaby zasada 10H (zakaz budowania wiatraków bliżej niż 10-krotność jego wysokości), to w określonych sytuacjach będzie można od niej odstąpić, a zdecydują o tym gminy. Minimalna odległość wiatraków od zabudowań zostałaby zmniejszona do 500 metrów. Takie plany zaprezentowało kierowane przez Jadwigę Emilewicz Ministerstwo Rozwoju. Od tego czasu zaszły jednak duże zmiany, nastąpiła rekonstrukcja rządu.

Tymczasem coraz więcej mówi się o powstawaniu nowych farm wiatrowych na Bałtyku. Według analiz WindEurope potencjał energetyczny tego morza wynosi aż 83 GW. Cieszyć może zatem, że osiem państw, w tym Polska, podpisało niedawno Deklarację bałtycką, która powinna przyspieszyć rozwój morskich farm wiatrowych i zintensyfikować współpracę w zakresie planowania przestrzennego morskich obszarów. Warto podkreślić, że do tej pory na całym Bałtyku zbudowano farmy wiatrowe o mocy zaledwie 2,2 GW.

KATEGORIA
ENERGIA
UDOSTĘPNIJ TEN ARTYKUŁ

Zapisz się do newslettera

Aby zapisać się do newslettera, należy podać adres e-mail i potwierdzić subskrypcję klikając w link aktywacyjny.

Nasza strona używa plików cookies. Więcej informacji znajdziesz na stronie polityka cookies